Polecane
Kategoria: Dublin
Ile jest mięsa w tej "gąbce"?

Polacy bardzo chętnie przywożą do Irlandii polskie mięso. Ja również się skusiłem … niestety. Na własnej skórze przekonałem się ile tak naprawdę jest mięsa w mięsie. Przedstawiam "gąbkę sopocką"

Gabka "sopocka"
Po ostatniej wizycie w Polsce w zamrażarce mojej lodówki jest jeszcze wiele specjałów wędliniarskich. Wszystkiego na raz się oczywiście nie zje, więc trzeba mrozić. Do tej pory nie miałem z mrożonymi wędlinami żadnych problemów. Jak to mówią – zawsze musi być ten pierwszy raz. Dałem się namówić na kupno polędwicy sopockiej. Sprzedawczyni zachwalała, że to czyste i smaczne mięso od lokalnego rzeźnika … i się skusiłem. Zaraz po kupnie było nawet dobre. Problem pojawił się po włożeniu do zamrażalnika…

Po wyjęciu i rozmrożeniu moim oczom ukazała się… zwyczajna gąbka. Nie sprawdzałem co prawda czy oprócz wyglądu sprawdza się w łazience, ale jak widać na załączonym obrazku: „gąbka”. Po Polskim mięsie zostały dziury jak w szwajcarskim serze, a po naciśnięciu wypłynęło mnóstwo wody. O smaku lepiej zapomnieć, chyba że lubimy wcinać sól prosto z solniczki w dużych ilościach. Jednym słowem ten „polski produkt” śmiało zostawię następnym razem w półce w sklepie i nie dam się nabrać na „lokalnego rzeźnika”.

Przy tej okazji przypomniał mi się niedawny raport polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w którym sprawdzano, ile mięsa jest faktycznie w konserwach mięsnych. Wyniki były tragiczne jak ta moja polędwica sopocka. W niektórych puszkach nie znajdziemy mięsa wcale! No chyba, że jako mięso uznamy ścięgna i łój. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że cena wcale nie była wyznacznikiem jakości, bo w drogich produktach znanych marek były takie same „kwiatki”.

I jak tu zaufać producentom i sprzedawcom. W porównaniu z „gąbką sopocką” przeterminowane produkty w niektórych „polskich” sklepach w Irlandii, czy przebijane daty to pikuś. Po tej przygodzie chyba przerzucę się na kalafior i szpinak…

Źródło: http://www.irishdream.eu/?p=251

dodany przez: Irishdream (3.98)



Ocena artykułu: 4.50 
Liczba ocen: 5
Odsłon: 5573
więcej w kategorii: Dublin

Tagi opisujace artykuł:


Komentarze (8)
Pokaż profil Marcin79
Też miałem takie problemy, aż do otworzenia sklepu firmowego wędlin Mróz, mieści się on pod LIDLEM na Parnell Street w Dublinie.Chłopaki raz w tygodniu sami jeżdżą po dostawy do PL.
dodany przez: Marcin79 (4.38)   kiedy: 2010-02-09 20:26:20
Pokaż profil nhandu
Ja padliny probuje unikac :)
dodany przez: nhandu (4.28)   kiedy: 2010-02-09 11:56:05
Pokaż profil dora7621
to normalne o czym piszesz dlatego ja nie kupuje wedliny wogole w polskim sklepie:0a jesli juz to w irlandzkim choc nie jest lepszy:)potrafie wywachac i wydrzec od sprzedawcy najlepszy kasek:)pozdr
dodany przez: dora7621 (3.75)   kiedy: 2010-02-06 23:29:31
Pokaż profil JustiP
kielbasa mysliwska jest mniam mniam :):):)
dodany przez: JustiP (4.44)   kiedy: 2010-02-06 15:33:48
Pokaż profil Przemek
Teraz każda wędlina jest szprycowana wodą dla poprawienia wagi, a że woda zamarzając zwiększa objętość to i dziury porobiła :)
dodany przez: Przemek (3.79)   kiedy: 2010-02-05 23:51:26
Pokaż profil Chrupek
Haha czyzby zbieg okolicznosci ??? mialem ten sam przypadek z ta sama wedlina ... tylko nie pamietam firmy.
dodany przez: Chrupek (3.77)   kiedy: 2010-02-05 23:23:46
Pokaż profil wiolczyk
Jakoś niespecjalnie lubię polędwicę sopocką,nie podoba mi się "tęcza "jaka czasami występuje na wierzchu. Niestety kalafior i szpinak tutaj tylko z nazwy przypominają te smaczne warzywa.
dodany przez: wiolczyk (4.18)   kiedy: 2010-02-05 18:16:02
Pokaż profil milacik
Hi hi hi ani to do mycia ani do jedzenia.....a my to jemy!
dodany przez: milacik (4.52)   kiedy: 2010-02-05 11:37:36


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
Kategorie
   

Znajdź Artykuły:

  (wpisz dowolne słowa kluczowe)


Ostatnia Aktywność


Artykuły: Ostatnio Dodane

Najpopularniejsze Tagi