Popiół wulkaniczny jest groźny dla silników odrzutowych i poszycia kadłubów samolotów, a ponadto może poważnie ograniczać widoczność. Tymczasem aktywność islandzkiego wulkanu Eyjafjoell nie słabnie. Kolumna dymu i popiołu, bijąca w niebo z krateru, osiąga 11 tysięcy metrów. Podobnie jak poprzedniego dnia, wiatr niesie popioły w kierunku wschodnim, w stronę kontynentu europejskiego.
Linie British Airways wstrzymały w czwartek wszystkie loty co najmniej do piątku rano, nie wykluczając, że wulkaniczny pył, unoszący się w powietrzu, może paraliżować komunikację lotniczą znacznie dłużej.
Także Irlandia zamknęła w czwartek swą przestrzeń powietrzną na osiem godzin, a w północnej Szwecji i północnej Finlandii cały ruch lotniczy został wstrzymany. W związku z zagrożeniem pyłem wulkanicznym przestrzeń powietrzną zamyka też Dania. Na lotniskach w Brukseli, Amsterdamie i Genewie do północy odwołano loty w kierunku północnym.
Naczelna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego (DGAC) we Francji poinformowała, że z powodu chmury pyłu spowodowanej wybuchem wulkanu na Islandii lotniska na północy kraju, w tym w Calais i Lille, zostały zamknięte w czwartek o godzinie 17. Inne lotniska na zachodzie, wschodzie i północy Francji, m.in. w Strasburgu i Paryżu (w tym dwa główne lotniska paryskie: Roissy i Orly), zostaną zamknięte najpóźniej od godz. 23. Nie podano, kiedy lotniska będą ponownie otwarte.
Air France odwołało około stu z 1700 lotów, które średnio samoloty tych linii wykonują codziennie - poinformował rzecznik francuskiego przewoźnika.
Paradoksalnie, komunikacja lotnicza w rejonie samej Islandii nie jest zakłócona, ponieważ wiatr odsuwa chmurę wulkanicznego pyłu od wyspy. Lotnisko w Reykjaviku działało w czwartek normalnie.
Na londyńskim Heathrow utknęły dziesiątki tysięcy pasażerów, którym nikt nie potrafił powiedzieć, kiedy samoloty znów zaczną startować.
Chmura pyłu wulkanicznego, ciągnąca znad Islandii w kierunku kontynentu europejskiego, zaczęła też zakłócać ruch lotniczy w Niemczech. W czwartek wieczorem do odwołania zamknięto port lotniczy w Hamburgu.
Królowa Danii Małgorzata II musiała w czwartek zrewidować listę gości, których na piątek zaprosiła do Kopenhagi na swe 70. urodziny. Z powodu zakłóceń w komunikacji lotniczej monarchini nie może liczyć m.in. na króla Hiszpanii Juana Carlosa i na królową Holandii Beatrix. Już wcześniej zapowiedziano, że na urodziny nie dolecą też królowie Szwecji i Norwegii.
http://wiadomosci.onet.pl/2155586,28350,wiadomosceu.html
Natura kolejny raz pokazała, że ze swoimi samolocikami i całą wspaniałą techniką jesteśmy niczym wobec jej siły...
no tak ja wiem ,że to nie przelewki .
..ale ja się pytam dlaczego los tak mnie doświadcza , uwierz mi ja już miesiąc cały czekam na ten dzień i co !!!
..musiał ten wulkan właśnie teraz zrobić pokazówkę nie mógł poczekać do niedzieli ..teraz już teściowa nie wyjedzie ;)
Musisz @dona wytrzymać......jedna tragedia wystarczy i ubolewałbym z utraty sympatycznej osoby.
Pył wulkaniczny zasklepia łopaty wirnika a na poszyciu pojawia się poświata......mogą pojawić się nawet zakłócenia z elektrycznością na pokładzie i złe wskazy urządzeń pomiarowych.......a to już nie są przelewki :(
nie wiem komu tak strasznie podpadłam ,że karze mnie tak okrutnie ;)
jak ten pył nie opadnie do soboty to chyba po pełnie seppuku :(