Policja bada śmierć współlokatorów
Wynajmowany przez Polaka dom w Newmarket okazał się wyjątkowo pechowym miejscem. Tylko w ciągu kilku tygodni doszło tam do dwóch tragedii.
Nie zdarza się często, aby w przeciągu kilku tygodni, z zupełnie innych przyczyn, życie straciły dwie osoby z tego samego domu. Taka historia spotkała 36-letniego Polaka oraz Mołdawa, którzy wspólnie wynajmowali mieszkanie w Newmarket w Irlandii.
W miniony poniedziałek (13.06.2011 r.) w szpitalu w Cork zmarł Polak, który, według wstępnych informacji podanych przez irlandzką policję Gardai, nagle upadł w pokoju podczas spotkania ze znajomymi. Mężczyzna mieszkał w Newmarket przez trzy miesiące i przez jakiś czas był bezrobotny - donosi serwis Corkman.
Trzy tygodnie wcześniej, życie odebrał sobie mieszkający wspólnie z Polakiem obywatel Mołdawii, który, jak podaje Gardai, także przez dłuższy czas pozostawał bez pracy. Z informacji policji wynika, że mężczyzna miał około dwudziestu lat.
Sierżant Dan Murphy z Newmarket Gardai Station powiedział, że dochodzenie w spawie śmierci Polaka jest w toku, ale nie podejrzewa w niej udziału osób trzecich. "Na tą chwilę, wygląda to na nieszczęśliwy wypadek spowodowany upadkiem" - powiedział Murphy. Sekcja zwłok została przeprowadzona we wtorek wieczorem. Także samobójstwo Mołdawa policjant określił mianem "tragedii". za londynek.
więcej w kategorii:
Wydarzenia Tagi opisujace artykuł: