Kategoria: Muzyka
Nie chcą koncertu Sinead O'Connor w Polsce!
Sinead O\'ConnorNa 19 czerwca we Wrocławiu zaplanowany został koncert Sinead O’Connor. Występ Irlandki na Wyspie Słodowej ma być częścią WrocLove Fest 2012, który odbywa się z okazji Święta Wrocławia. Jednak czy na pewno do niego dojdzie? Okazuje się, że nadchodzące wydarzenie wzbudziło spore kontrowersje w radzie miasta. Poszło o skandal sprzed dwudziestu lat, kiedy artystka publicznie podarła zdjęcie Jana Pawła II.
Dziś wspomniane zdarzenie staje się głównym argumentem tych, którzy domagają się odwołania jej czerwcowego koncertu. Jak podaje lokalna „Gazeta Wyborcza” sprawa mocno podzieliła radnych miejskich z klubu prezydenta Dutkiewicza. Część uważa, że ze względu na antykatolickie wystąpienia artystki nie przystoi pozwalać jej koncertować w mieście, którego honorowym obywatelem jest Jan Paweł II. Tym bardziej, że to właśnie podczas Święta Wrocławia przyznawane jest wyróżnienie, którym kiedyś uhonorowano polskiego papieża. Inni dziwią się swoim kolegom tłumacząc, że wspomniany gest nie dotyczył samego papieża, lecz był symboliczny i odnosił się do konkretnego problemu kościoła, a Wrocław powinien być miastem otwartym na różne formy sztuki.
"Uważam, że zaproszenie tej artystki było błędem, i nie wstydzę się o tym mówić. Reprezentuję w radzie także środowisko katolickie, z którego się wywodzę. Ci ludzie na mnie głosowali i teraz przyszli ze skargami. O ile wiem, Sinead O'Connor ze względu na swoje antykatolickie wystąpienia nie jest nawet wpuszczana do niektórych krajów. Proszę pomyśleć, co by się działo, gdyby jakiś artysta w ten sposób wystąpił przeciwko muzułmanom. Zapewne spotkałoby się to z ostrą krytyką, a z nas od razu robi się moherowe berety", powiedziała Maria Zawartko, jedna z przeciwniczek występu Sinead.
"Sztuka to zarówno Wratislavia Cantans, jak i koncert Behemota. W otwartym, tolerancyjnym mieście, jakim jest Wrocław, powinno być miejsce dla wszystkich", broniła koncertu Katarzyna Obara.
Przypomnijmy, że Sinead O’Connor od lat należy do grona osób, które otwarcie krytykują Kościół katolicki. Głównymi powodami, dla których czyni to irlandzka piosenkarka jest negatywny stosunek instytucji do homoseksualistów oraz tuszowanie przez Watykan molestowania dzieci przez niektórych księży. To ten ostatni element stał się przyczyną głośnego skandalu z 1992 roku.
Podczas jednego z odcinków amerykańskiego programu rozrywkowego Saturday Night Live, kiedy muzycznym gościem programu była właśnie Sinead O'Connor, piosenkarka dała upust swoim radykalnym przekonaniom. Wykonując wersję a capella piosenki "War" Boba Marleya, wyciągnęła nagle zdjęcie Jana Pawła II i na oczach widzów podarła je krzycząc "Walczcie z prawdziwym wrogiem". Po wszystkim wokalistka wytłumaczyła, że chciała w ten sposób przyciągnąć uwagę świata do problemu seksualnego wykorzystywania w Kościele katolickim.
za wp.pl
Dziś wspomniane zdarzenie staje się głównym argumentem tych, którzy domagają się odwołania jej czerwcowego koncertu. Jak podaje lokalna „Gazeta Wyborcza” sprawa mocno podzieliła radnych miejskich z klubu prezydenta Dutkiewicza. Część uważa, że ze względu na antykatolickie wystąpienia artystki nie przystoi pozwalać jej koncertować w mieście, którego honorowym obywatelem jest Jan Paweł II. Tym bardziej, że to właśnie podczas Święta Wrocławia przyznawane jest wyróżnienie, którym kiedyś uhonorowano polskiego papieża. Inni dziwią się swoim kolegom tłumacząc, że wspomniany gest nie dotyczył samego papieża, lecz był symboliczny i odnosił się do konkretnego problemu kościoła, a Wrocław powinien być miastem otwartym na różne formy sztuki.
"Uważam, że zaproszenie tej artystki było błędem, i nie wstydzę się o tym mówić. Reprezentuję w radzie także środowisko katolickie, z którego się wywodzę. Ci ludzie na mnie głosowali i teraz przyszli ze skargami. O ile wiem, Sinead O'Connor ze względu na swoje antykatolickie wystąpienia nie jest nawet wpuszczana do niektórych krajów. Proszę pomyśleć, co by się działo, gdyby jakiś artysta w ten sposób wystąpił przeciwko muzułmanom. Zapewne spotkałoby się to z ostrą krytyką, a z nas od razu robi się moherowe berety", powiedziała Maria Zawartko, jedna z przeciwniczek występu Sinead.
"Sztuka to zarówno Wratislavia Cantans, jak i koncert Behemota. W otwartym, tolerancyjnym mieście, jakim jest Wrocław, powinno być miejsce dla wszystkich", broniła koncertu Katarzyna Obara.
Przypomnijmy, że Sinead O’Connor od lat należy do grona osób, które otwarcie krytykują Kościół katolicki. Głównymi powodami, dla których czyni to irlandzka piosenkarka jest negatywny stosunek instytucji do homoseksualistów oraz tuszowanie przez Watykan molestowania dzieci przez niektórych księży. To ten ostatni element stał się przyczyną głośnego skandalu z 1992 roku.
Podczas jednego z odcinków amerykańskiego programu rozrywkowego Saturday Night Live, kiedy muzycznym gościem programu była właśnie Sinead O'Connor, piosenkarka dała upust swoim radykalnym przekonaniom. Wykonując wersję a capella piosenki "War" Boba Marleya, wyciągnęła nagle zdjęcie Jana Pawła II i na oczach widzów podarła je krzycząc "Walczcie z prawdziwym wrogiem". Po wszystkim wokalistka wytłumaczyła, że chciała w ten sposób przyciągnąć uwagę świata do problemu seksualnego wykorzystywania w Kościele katolickim.
za wp.pl
dodany przez: maciekk (3.51)
Ocena artykułu: 3.51 
Liczba ocen: 1
Odsłon: 5410
więcej w kategorii: Muzyka Liczba ocen: 1
Odsłon: 5410
Tagi opisujace artykuł:
Komentarze (6)
