'Turysta przyjechać do Polska'
"Mimo naszej akcesji do UE liczba turystów odwiedzających nasz kraj(PL) nie ulega wyraźnym zmianom. Polska wciąż pozostaje krajem niechętnie odwiedzanym przez obcokrajowców z zachodu, z tymi ze wschodu sprawa wygląda całkiem inaczej, ale wiadomo, co to za "turyści" :-)
Nasuwa się wobec tego pytanie - dlaczego tak niewielu turystów wypoczywa w Polsce?! Na pewno zniechęca do tego nasz umiarkowany klimat - przecież wiadomo, że lepiej jest wygrzewać się na słonku niż moknąć na deszczu. Pogody nikt nie zmieni, są jednak przeszkody, które dałoby się zmienić przy odrobinie przedsiębiorczości i pomysłowości, a czasem nawet zwykłej dobrej woli.
Liczba zabytków na pewno nie jest atutem Polski, nasz kraj jest pod tym względem ubogi. I nic tu nie zmieni upieranie się, że jest inaczej. Zaledwie kilka miast i miejsc znajduje się na liście UNESCO. Problem jednak w tym, że wiele z nich nie jest należycie wypromowanych. Japończycy, kiedy odwiedzają Polskę, koncentrują się na miejscach oznaczonych na mapie nazwą UNESCO. Do wypromowania takich miejscowości nie wystarczy wydanie albumu, trzeba trafić do potencjalnego turysty i skłonić go, żeby przyjechał właśnie tu, a nie poleciał sobie do Pragi czy Budapesztu. Na polu turystyki wyraźnie przegrywamy z Czechami. Kiedyś nawet widziałem reklamę Republiki Czeskiej w którejś z TV satelitarnych. Jeżeli mnie pamięć nie myli, było to BBC. Reklama w TV, która dociera do międzynarodowej społeczności, ma zupełnie inną siłę rażenia niż albumik kupiony przez polskiego turystę, który po obejrzeniu odłoży go na półkę.
Czechy zaczynały przemiany w tym samym czasie co Polska, dzisiaj Karlove Vary to tętniąca życiem miejscowość, najeżdżana głównie przez Niemców. Proszę otworzyć mapę i zobaczyć, ile autostrad mają jakieś tam Czechy, a ile jest u nas. Turyści na to patrzą, bo kiedy przychodzi im jechać wypożyczonym wozem kempingowym setki kilometrów, to chcą tę drogę pokonać bezpiecznie i wygodnie.
Promocja to jedno, drogi to druga przeszkoda. Zostawmy drogi asfaltowe. Wyobraźmy sobie sytuację - ląduje turysta na Okęciu i jak wygląda jego pierwszy kontakt z Polską? Odbiera bagaż, wychodzi przed lotnisko, a tam ani metra, ani szybkiej kolejki. Przychodzi mu wziąć taxi. Kiedyś, gdy wylądowałem, akurat to było nocą, to jak mi taryfiarz zaśpiewał cenę, to... pasowałoby poświęcić temu oddzielny felieton.
Okęcie jest największym portem lotniczym w Polsce. Zobaczmy, jak jest usytuowane. Lotnisko powinno leżeć z dala od osiedli, obszarów zabudowanych, tymczasem dookoła lotniska nastawiano domków, bloczków. Na lotnisko prowadzi jedna droga! Co by było, gdyby trzeba było przeprowadzić ewakuację pasażerów, pracowników lotniska?!
Brak połączenia metrem z centrum stolicy to bardzo zła wizytówka. Nie uruchomiono nawet jakiejś szybkiej kolejki albo tramwaju. Turysta jakimś cudem dotarł do centrum. I co tutaj widzi? Wielki bałagan, sterczący radziecki PKiN. W wielu pubach niemiła atmosfera, w oczach kelnerów widzi chęć wynagrodzenia ich napiwkami.
Jeżeli zechce objechać Polskę, to zakładając, że nie wypożyczy sobie auta, przyjdzie mu podróżować autobusem i wtedy zobaczy, jak wygląda nasz kraj. Korki, dziurawe drogi, nieskoordynowane połączenia.
Na złodziei też łatwo można się tu natknąć. Co by dopiero było, gdyby się pochorował?! Wtedy przyszłoby mu słono zapłacić za opiekę lekarską.
Kolejnym czynnikiem odstraszającym turystów od Polski jest słabo rozwinięta baza noclegowa, w wielu miastach brakuje dobrych i w miarę niedrogich hoteli.
Turystyka to gałąź biznesu, u nas niestety bardzo słabo rozwinięta. W dużej mierze jest to efekt ograniczania przez państwo przedsiębiorczości. Jest trochę atrakcji turystycznych, ale zarobienie na nich wskutek utrudnień prawnych jest czasem wręcz niemożliwe. Jak tu ma się rozwijać turystyka, jeśli w jednym mieście władzom przeszkadzało, że młodzi ludzie jeździli po deptaku rikszami?!"
HOTMONEY
Ocena artykułu: 1.97 
więcej w kategorii:
Polityka Tagi opisujace artykuł:
Nadal jednak Polska słabo się promuje. Są stronki na temat Naszego dziedzictwa kulturowego i zabytków dostępne w wersji angielskojęzycznej, ale trzeba jeszcze o nich poinformować samych obcjokrajowców i nie w broszurkach, które uzyskać można w polskich punktach turystycznych, ale także i w samej Irlandii.
Mamy potężną historię, dziedzictwo i zabytki......cudowne krajobrazy jak w bieszczadach......My sami poszukujemy takich dzikich zakątków....nie tylko ogrom dużych aglomeracji i drogi nie mają tu wielkiego znaczenia.
W Naszych rękach leży to abyśmy zapromowali Nasz kraj, jeśli ma być dobrze, bo na rząd nie ma co liczyć.
Jeśli chodzi o Irlandię to słabo jest tu Polska wypromowana pod kątem turystyki. Cóż z tego, że mamy to i tamto i jeszcze więcej tego, czego nie ma w IR, skoro tu przeciętny obywatel nic o tym nie, nic o tym nie słyszy i z nikąd nie może się o tym dowiedzieć za wyjątkiem Nas samych.
Gdy w zeszłym roku zaproponowałem irlandczykowi lot do polski ze mną zapytałem go gdzie chciałby lecieć.....wskazał Łódź.....a co niby w tej Łodzi....zakłady włókiennicze chcesz oglądać...powiedziałem.
Wsadziłem go w auto i zaczęliśmy od Zakopanego i Naszych Tatr....był pod wrażeniem (szkoda, że kolejka na Kasprowy była nieczynna). Wcześniej skok do Szczawnicy na lokalną imprezkę. Potem Kraków i zamek królewski.......oczywiście bilety były już wysprzedane, więc rezerwacja na drugi dzień i powtórka. Po Krakowie Wieliczka, Wawa, Malbork, Gdańsk i miejscowości po drodze. Nie wszystko zwiedziliśmy, gdyż on miał zaledwie tydzień urlopui gdyby nie fakt, że przemieszczaliśmy się moim autem, to nie zwiedziłby nawet połowy tego. Byliśmy nawet w Łodzi, gdzie chciał lecieć.....nic tam nie ma specjalnego, ale skąd on mógł o tym wiedzieć.
Ogólnie był pod wrażeniem, choć pomniki socjalistycznego ustroju (miszkania z wielkiej płyty) w Katowicach go przerażały :) Wynagrodziło mu ten niesmak Nasze piwo.....zwłaszcza jego cena 1 euro=1 Piwo.....był w niebie :)
ups przepraszam, to nie twoje tylko chyba hot money? bzdury totalne, niezli eksperci sa na tej stronie:P nie wkurzaj mnie takimi artykulami:P o co malo bym Cie pobila:P
z calym szacunkiem kaktusiku ale co za bzdury piszesz o tej turystyce....rece mi opadly...troszke wiem na ten temat i takie artykuly jak ten wlasnie sa najlepszym przykladem na to jak mozna obrzydzic Polandie kazdemu:P skad Ty wyssales te informacje i spostrzezenia???????????????? pojecia zielonego nie mam :P
tak mi rece opadly, ze az mi sie pisac nie chce :P
Ja pochodzę z małego uzdrowiska i wiem że można wypromowac i miasto i kraj. Z roku na rok miasto pięknieje coraz więcej obcokrajowców przyjeżdża i nawet inwestuje u nas. To prawda że bardzo pomogły pieniądze z Unii Europejskiej ale prężnie działa Turystyczna Szóstka ,która oprócz Kudowy promuje inne okoliczne uzdrowiska i miejscowości. Powstają coraz ładniejsze pensjonaty i dzięki temu że powstał trzeci pas drogi dojazdowej turystów jest więcej . Jedyne czego nie można zagwarantowac to pogoda ale jest pływalnia ,w teatrze wciąż coś się dzieje i sporo festynów w porze wakacji.
Mogłabym jeszcze długo w tym tonie ale jeszcze kilka lat temu miasto umierało po likwidacji fabryki-żywicielki.
Polska jest jednym z najbardziej atrakcyjnych pod wzgledem turystycznym krajem Europy. Posiada bogate i urozmaicone walory krajoznawcze ,krajobrazowe, turystyczne, rekreacyjne, wypoczynkowe... unikalne w skali swiatowej. Irlandia nie dorasta Polsce do piet w tym wzgledzie, a liczba turystow i odwiedzajacych jednodniowych rosnie z roku na rok. Wprawdzie infrastruktura turystyczno-rekreacyjana pozostawia wiele do zyczenia (w tym drogi, trnasport ladowy i lotniczy, urzadzenia turystyczne i para turystyczne ) jest to tylko kwestia finansowa. Nie mozna wiec oceniac walorow turystycznych pod tym wzgledem o czym mozna by jeszcze duzo wiecej napisac....
Zgadza się over. twierdzenie że jesteśmy ubodzy w zabytki jest śmieszne. A poza zabytkami też mamy sporo atutów, których choćby Irlandia może nam pozazdrościć. Jedyne co można powiedzieć, to że u nas promocja kuleje...
"Co by dopiero było, gdyby się pochorował?! Wtedy przyszłoby mu słono zapłacić za opiekę lekarską."
A co by było, gdyby Polak pochorował się za granicą nie posiadając ubezpieczenia?? Zapłaciłby dużo więcej niż ów obcokrajowiec w Polsce...
Chyba trochę tendencyjny ten artykuł...
"Liczba zabytków na pewno nie jest atutem Polski"- hahaha
Polecam lekture J.Wyrzykowski"geografia turystyki Polski" lub Golebski"Kompendium wiedzy o turystryce".... Jak ktos sie wypowiada na tematy o ktorych nie ma pojecia to pol biedy ale jak juz o tym pisze i zamieszcza do publicznej wiadomosci to juz tragedia....
Uwazam, ze Polacy mieszkajacy za granica najmocniej przyczyniaja sie do podwyzszenia statystyk.
Osobiscie tak zachwalam Polsce, ze polowa mojego biura odwiedzila juz nasz karaj, a druga sie tam wybiera :)
