Polecane
Kategoria: Porady
Szukamy pracy w Irlandii

W Irlandii, w większości przypadków, przysługuje prawo do minimalnego wynagrodzenia, które obecnie wynosi 8,65 euro za godzinę.


Wśród Polaków zawrzało, gdy jeden z przedstawicieli partii rządzącej w Irlandii stwierdził, że można płacić imigrantom niższe stawki, bo koszty życia w ich krajach są dużo mniejsze niż w Irlandii. Niestety, ponad połowa Irlandczyków poparła polityka podczas radiowej dyskusji z udziałem słuchaczy.

Wysokość wynagrodzenia, jakie można otrzymać w Irlandii zależy od umowy zawartej między pracownikiem a pracodawcą.

W większości przypadków przysługuje prawo do minimalnego wynagrodzenia, które obecnie wynosi 8,65 euro za godzinę.

Pracodawca, biorąc pod uwagę doświadczenie czy poziom znajomości języka angielskiego, indywidualnie zaproponuje stawkę, która może być wyższa.

Osoby otrzymujące wynagrodzenie niższe od minimalnego mogą dochodzić swoich praw składając wniosek do rzecznika praw lub podlegającej mu inspekcji pracy. Do tej pory przepisy nie były dość klarowne. Od kwietnia zapowiadają się zmiany na lepsze - nieuczciwi pracodawcy będą skuteczniej ścigani i karani. Zatrudniono dwóch polskich inspektorów pracy.

Jakakolwiek praca, jakakolwiek płaca

Minimalne wynagrodzenie nie dotyczy osób niepełnoletnich lub tych, które jeszcze nigdy nie pracowały. Muszą zadowolić się stawką w granicach od 6 do 8 euro za godzinę. Za takie, a nawet niższe kwoty godzi się pracować wiele dorosłych i często wykwalifikowanych osób. Dla nowoprzybyłych, zdesperowanych, nie znających nawet podstaw angielskiego, jakakolwiek zapłata jest istotna. Muszą coś jeść i gdzieś mieszkać. Wielu z nich nie zna nawet swoich praw, a nawet jeśli mają choć minimalne o nich pojęcie, to i tak nie wiedzą, gdzie szukać pomocy lub poskarżyć się.

Niestety, takie osoby zaniżają ogólnie przyjęte stawki, przez co innym ciężko jest z kolei wyegzekwować stawkę wymaganą. Skoro Janek czy Sasza pracują za 5 euro, to dlaczego pracodawca ma płacić innym więcej.
- Zgodziłem się pracować dla Irlandczyka za 5 euro po pierwszym miesiącu pobytu w Irlandii bez pracy. Oboje z żoną przyjechaliśmy tu w ciemno i bez wystarczającej znajomości języka - mówi 39- letni Piotr, chemik z Podkarpacia. - Żonie poszczęściło się i po 2 tygodniach znalazła pracę jako sprzątaczka. Jednak wypłatę miała otrzymać dopiero po miesiącu, a niewielkie oszczędności, jakie ze sobą przywieźliśmy kończyły się. Pamiętam, do czasu wypłaty spaliśmy na zmianę na wąskim materacu z wystającymi sprężynami, przykryci jednym kocem, w lodowatym pokoiku wynajętym u Cyganów. Jedliśmy gotowany ryż z puszki i ohydny chleb tostowy. Nasza racja żywieniowa na 2 osoby wynosiła dziennie 60 centów, nie mogliśmy wydać więcej.

Dziś, po 2 latach pracy w renomowanej firmie, za godne wynagrodzenie Piotr może pozwolić sobie, co dzień nawet na kawior i oryginalnego szampana a tamte dni wspomina z uśmiechem. Takich osób jak Piotr w Irlandii są tysiące. Jjemu akurat się poszczęściło...

W miarę jedzenia apetyt rośnie

Większość Polaków przybywających na szmaragdową wyspę, początkowo jest zadowolonych z minimalnej stawki. O takich pieniądzach nawet nie marzyli w Polsce. Z czasem żądają podwyżki:

- Pracujemy lepiej niż inni, a zarabiamy mniej. Może jest w tym wiele racji. Jednak efekty pracy i ekspresowy czas jej wykonania, nieco odbiegają od hierarchii wartości Irlandczyków, przywykłych do swojego trybu pracy. Nie oznacza to jednak, że oni źle wykonują swoje obowiązki. Robią to inaczej, wedle zasady: Masz pracę? To ją szanuj i siebie też.

Wśród "naszych" pojawił się nawet termin tzw. "praca po irlandzku". Przykład: Do drobnej usterki zgłoszonej kilka tygodni wcześniej, wreszcie przyjeżdża kompletna ekipa irlandzkich pracowników. Gruntownej naprawie poświęcają kilka dni. Nasi rodacy pracują inaczej - ekipa złożona najczęściej z dwóch Polaków likwiduje taką awarię w ciągu dwóch godzin.

Polak zawsze ponad normę

Jeden z ostatnich tytułów w polskiej prasie w Irlandii krzyczy "Polacy są eksploatowani!". Pojawiają się jednak komentarze, że to nasi rodacy sami siebie eksploatują, pracując ponad wymaganą normę.

- Od momentu zatrudnienia przy taśmie produkcyjnej polskich pracowników, normy produkcji, z 200 sztuk przerobionego bydła mięsnego, wzrosły do 600 sztuk i cały czas rosną - mówi Grzegorz Król, jeden z kilkuset polskich pracowników zakładów rzeźniczych "Keepak" w Irlandii.

Dlaczego wzrosły? Przez Polaków, którzy myślą:

- Jeśli wykonam lepszą robotę - lepiej mi zapłacą. Kończy się jednak zwykle na poklepywaniu po plecach i słowach "good boy".

Z zawyżonej normy zadowoleni są pracodawcy, jednak eksploatujący się Polacy, jak i patrzący spod byka na nich Irlandczycy, niekoniecznie.

- Po pierwszym tygodniu miałem tak obolałe i opuchnięte dłonie, że nie mogłem utrzymać łyżki z zupą - mówi Bogdan Kozak z Przeworska.

Jego kolega regularnie zażywa środki przeciwbólowe, bo ma nadwyrężone mięśnie z pracy ponad normę.

Baty zamiast aprobaty

22-letnia Beata, pracująca na jednym z dublinskich basenów została szybko nauczona przez tutejszego superwisora (zarządcy) "szacunku do pracy".

- Wykonałam powierzone mi zadanie przed terminem. Miałam na nie trzy dni, a zrobiłam w ciągu jednego, superwizor okazał mi wyraźnie niezadowolenie. Byłam zaskoczona, bo liczyłam na jego pochwałę. To był mój pierwszy tydzien w pracy i chciałam się wykazać pracowitością. Następnym razem radził mi się nie wychylać, w przeciwnym razie mogę stracić pracę. "Nikt tu nie jest robotem" - podsumował - opowiada młoda kobieta.

Wielu Polaków, którzy zdążyli się już oswoić z panującym tu systemem pracy i chce ją utrzymać, stara szanować tutejsze zasady i nie zawyżać norm. Bo, po co "pod sobą dołki kopać" Czy udowadniać autochtonom, że jesteśmy tacy "gieroje". Chyba nie zapomnieliśmy, po co tu przyjechaliśmy. Nie zdobywać tę wyspę, jak i też nie konkurować z Irlandczykami, tylko pracować.

Przydatne adresy stron internetowych dostępnych w części w języku polskim:
Jeśli pracodawca nie przestrzega przepisów: http://www.employmentrights.ie/en/aboutnera/inspectionservices/ inspection@employmentrights.ie
Inspekcja pracy w Irlandii - www.hsa.ie
Sąd ds. Kodeksu Pracy i Stosunków Prawnych - www.labourcourt.ie
a także www.citizensinformation.ie/categories
Ambasada RP w Dublinie: tel. (0-03531) 2830-855 ; http://www.dublin.polemb.net/
Ambasada Irlandii w Warszawie: tel.(22) 849 66 33; e-mail: ambasada@irlandia.pl ; www.irlandia.pl-

Renata Galińska

dodany przez: Renata32 (4.50)



Ocena artykułu: 4.27 
Liczba ocen: 11
Odsłon: 2592
więcej w kategorii: Porady


Komentarze (4)
Pokaż profil suruleres
owszem, tylko praca w stylu, er, wedle idei, 'to jest mis na nasze mozliwosci" ma sens::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::inaczej bedziemy Made in China
dodany przez: suruleres (4.24)   kiedy: 2008-04-16 12:25:03
Pokaż profil konto_usuniete
Wielu z nas powinno zmienić podejście do pracy i nie przesadzać z wydajnością ,bo to jest właśnie fakt przyjechaliśmy tutaj popracować a nie charować .
dodany przez: konto_usuniete (2.50)   kiedy: 2008-04-13 15:07:30
Pokaż profil jendruha
Raz w życiu mnie to spotkało i się nauczyłem.Pracować trzeba tak abyśmy mogli podołać zleconej pracy,widać było,że jesteśmy zapracowani jednak robić to tak aby starczyło nam sił na wiele innych spraw w ciągu dnia.Dobrze robimy w ten czas, gdy boss patrzy na nas z aprobatą
dodany przez: jendruha (3.75)   kiedy: 2008-04-12 15:06:47
Pokaż profil Przemek
"Następnym razem radził mi się nie wychylać, w przeciwnym razie mogę stracić pracę. "Nikt tu nie jest robotem" - podsumował - opowiada młoda kobieta."

I to podejście jest słuszne i zdrowe.
dodany przez: Przemek (3.79)   kiedy: 2008-04-10 01:24:45


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
Kategorie
   

Znajdź Artykuły:

  (wpisz dowolne słowa kluczowe)


Ostatnia Aktywność


Artykuły: Ostatnio Dodane

Najpopularniejsze Tagi