Polecane
Kategoria: Inne
Pokolenie straconych

Pokolenie straconych
Mimo, że od paru lat mieszkam i pracuję na obczyźnie, mam stały dostęp do polskich mediów. Wiele się o nas, młodych Polakach za granicą, mówi, pisze i zapewne rozmyśla. W czasach szybkiego przesyłu informacji, nikt z autorów złotych myśli i spostrzeżeń nie wątpi, a może raczej każdy z nich na to liczy, że dotrą one do nas w całej swej krasie. Najpierw byliśmy nieudacznikami dla rządu, potem dziennikarze zrobili z nas ofiary złej gospodarki, by na koniec głos mogli zabrać psychologowie określając nas "pokoleniem straconych".
Nie zabieram głosu w imieniu całego pokolenia, nie uzurpuję sobie prawa do reprezentowania nawet moich znajomych. Piszę od siebie i o sobie, cały czas mając na uwadze, że jestem jedną z nieudaczników, ofiar i straceńców. Wasze, szanowni politycy, reporterzy, psychiatrzy i psychologowie, zarzuty są następujące: nie pracujemy w swoich zawodach, a na pewno poniżej kwalifikacji i wykształcenia; nie umieliśmy poradzić sobie w Polsce: nie starczyło nam sił, by przetrwać; patriotyzmu , by zostać; żelaznych jaj, by utrzymać się na powierzchni. W zależności od kontekstu i potrzeb Waszych wypowiedzi, wyjechaliśmy, bo poszliśmy na łatwiznę i : albo odnajdujemy się w tym, albo nie. W obydwu przpadkach wiemy, za ile.
Nie pracuję tutaj w swoim zawodzie, to prawda. W Polsce byłam księgową, tutaj jestem introligatorem. Czy każdy nauczyciel, lekarz, ksiądz pracuje w swoim zawodzie? Biorąc pod uwagę wykształcenie, w większości przypadków - tak. Biorąc pod uwagę powołanie, miłość do zawodu - wątpię. I co z tego, że nie oglądam codziennie faktur, nie wyliczam kosztów? Czy moja praca jest przez to gorsza? Nie. Lepiej jest dla innych i dla własnego sumienia, pracować z większymi kwalifikacjami na mniej odpowiedzialnym stanowisku, niż z kwalifikacjami (i nie mówię tu o wykształceniu, ale przede wszystkim o predyspozycjach, szacunku do pracy, powołaniu) mniejszymi na bardziej odpowiedzialnym. Moją pracą czynię mniej szkód otoczeniu, niż wyuczony lekarz, który lekarzem nie jest w duszy, niż nauczyciel po dziesięciu kursach, który nauczycielem być nie lubi, niż rozpychający się łokciami prawnik, który nie zaprzeda siebie, ale sprzeda wszystkich innych. Nie chcę nikogo obrażać, zresztą - jestem pewna, że ludzie oddani temu, co robią - nawet nie zwrócą uwagi na moje zarzuty. Chcę tylko zaapelować: zostawcie w spokoju naszą pracę. Mógłby się naród polski wstydzić za nas, gdybyśmy byli postrzegani jako lenie, warchoły, darmozjady. Tak nie jest. Jesteśmy odbierani jako odpowiedzialni, inteligentni, ciężko pracujący Polacy na emigracji. Dlaczego nie możecie być z nas po prostu dumni, albo przynajmniej bardziej tolerancyjni. Niech każdy robi, co chce, póki nie krzywdzi innych. Czy ktoś z nas, Polaków na Wyspach, krzywdzi Was?
Nie straczyło mi sił witalnych i sił przebicia w Polsce - na pewno po części tak. Jednocześnie jednak starcza mi ich w kraju obcojęzycznym, obcokulturowym, nawet obcopogodowym. Skąd ten paradoks? Może w Polsce niewspółmierna była korzyść do starań? I kolejny raz zapytam: dlaczego nie umiecie być z nas dumni? Radzimy sobie w innym kraju, zaczynamy nie mając znajomych, nie mając rodzin i domów. Dajemy i otrzymujemy. Czy naprawdę każdy z nas powinien szukać winy w sobie, że mając w ojczyźnie fundament (który tu dopiero stawiamy) nie chcieliśmy na nim budować naszej przyszłości? Uważacie, że nie jesteśmy patriotami, że powinniśmy budować polski PKB, że nie mamy pojęcia, co się w Polsce dzieje, że Polska nas potrzebuje, a my wybieramy wygodne życie. Dlaczego nie mamy go wybrać, dlaczego powinnam zostawić możliwości, przyszłość , lepsze życie dla mojego syna, pomocną dłoń, którą wyciągnęła do mnie Irlandia? Zapomnieliście już, że otwarciu granic - po wejściu Polski do UE - towarzyszył nam ogromny narodowy oddech ulgi. Z jednej strony myśleliśmy: oto szansę mają młodzi, z drugiej: super, pozbędziemy się nieudaczników. Jesteśmy tu, różnie zmotywowani do wyjazdu: fachowcy, szaleńcy, kryminaliści, nieudacznicy, desperaci, marzyciele. Nie przynosimy Wam wstydu, nie więcej niż Wy sami sobie.
Pozwólcie nam żyć. Nie osądzajcie. Nie wydawajcie krzywdzących opinii. Nie mówcie, jak źle zrobiliśmy Polsce i nam samym, wyjeżdżając, bo nic Was to nie obchodziło, gdy wyjeżdżaliśmy. Z miesiąca na miesiąc malało Wam bezrobocie, przestawaliśmy pobierać zasiłki, przestawaliśmy obciążać kieszenie rodziców. Same korzyści.
Życie nie jest proste. Jeżeli Polska jest naszym rodzicem, my jesteśmy dziećmi, wszystko powinno być jasne. Ale nie jest. Polska za nami tęskni, bo nas potrzebuje. My nie potrzebujemy już Polski, ale bardzo za nią tęsknimy.

dodany przez: aniutka73 (4.20)



Ocena artykułu: 4.66 
Liczba ocen: 37
Odsłon: 3184
więcej w kategorii: Inne


Komentarze (23)
Pokaż profil alicja.b
Aniutka to moja kochana siostra. Ja zostałam w Polsce i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, jestem z niej dumna.
dodany przez: alicja.b (3.75)   kiedy: 2008-05-21 13:51:25
Pokaż profil demonika82
Dziekuje, w koncu ktos powiedzial to, co kazdy mysli. Zgadzam sie w zupelnosci z Twoja opinia. Ja rowniez pracuje na nizszym stanowisku niz moje wyksztalcenie, ale to wcale nie oznacza, ze czuje sie przez to gorsza. Moja praca pozwala realizowac mi sie w weekendy, bowiem wtedy pracuje w polskiej szkole i dodatkowo robie rozne ciekawe rzeczy dla polskiej spolecznosci. Denerwuja mnie zatem opinie moich znajomych z Polski, ktorzy twierdza, ze zmarnowalam tylko studia, bo teraz pracuje w sklepie. Nie wiedza natomiast, ze robie tutaj wiele innych pozytecznych akcji, wystepow itp., zwiazanych z moim zawodem. I wiecie co, wole ich nie wyprowadzac z bledu, bo najlepiej udzielac rad innym i kogos oceniac. A ja lubie to co robie i korona do tej pory mi z glowy nie spadla. Dzieki aniutka za ten szczery tekst. Pozdrawiam, Nika.
dodany przez: demonika82 (4.16)   kiedy: 2008-05-06 21:06:32
Pokaż profil konto_usuniete
Dużo się ciągle mówi o nas - emigrantach. Często są to tylko złe rzeczy, nic dobrego. Ten tekst w pełni oddaje to co każdy emigrant przejść musi na obczyźnie. Chylę czoło. Nie ujęłabym tego lepiej. Czapki z głów.
dodany przez: konto_usuniete (2.50)   kiedy: 2008-05-04 21:31:04
Pokaż profil soldier
Całkiem poprawnie jak na pierwszy raz. Gratuluję.
dodany przez: soldier (3.59)   kiedy: 2008-05-04 16:21:46
Pokaż profil wiolczyk
Znakomicie!
dodany przez: wiolczyk (4.18)   kiedy: 2008-05-03 21:41:16
Pokaż profil Ostola
A ja pracuje w Irlandii w tym samym zawodzie w jakim pracowalam w Polsce, bo bardzo kocham to co lubie. Nie wyjezdzalam bo mnie zycie do tego zmusilo, po prostu rozwoj kariery.. I pokochalam Zielona Wyspe i tu teraz jest moj dom. I boli mnie jak sie mnie nazywa nieudacznikiem i stracencem. Dzieki aniutka73 - Twoj glos, to rowniez glos w moim imieniu... Tekst napisany prosto z serca... Dziekuje! Joanna
dodany przez: Ostola (4.39)   kiedy: 2008-05-02 17:22:42
Pokaż profil konto_usuniete
Genialny.Gratuluje!!!!!Prosimy o wiecej.Jestem dumna ,ze Cie znam.Zawsze w Ciebie wierzyłam.
dodany przez: konto_usuniete (2.50)   kiedy: 2008-05-01 23:37:52
Pokaż profil diazram
podpisuje sie pod Twoimi słowami:) gratulacje !!!:)
dodany przez: diazram (3.38)   kiedy: 2008-05-01 03:15:22
Pokaż profil radomskak
Aniutka text super - proszę wyślijcie to niech odczytają to w polskim parlamencie może choć co drugi psełdo polityk w ojczyżnie Nas zrozumie
dodany przez: radomskak (3.97)   kiedy: 2008-04-30 16:54:54
Pokaż profil konto_usuniete
Moja matka w polsce po 15 latach zmienila zawod i z elektronika stala sie ksiegowa,bo takie bylo wtedy zapotrzebowanie.Za duze przywiazanie mamy do "zawodu" tak jak i do miejsca zamieszkania.Jak ktos sie urodzil w warszawie to cale zycie w niej zostanie chocby tam pracy nie bylo.
Dziwne ze rodacy tak chetnie przyjmuja wplywajaca walute i wtedy na nas nie psiocza.W zeszlym roku to bylo 8mld euro i po inwestycjach zagranicznych ,najwiekszy zastrzyk pieniedzy.
Ja pracuje w zawodzie,lubie to co robie ale lubie tez dlubac w drewnie i jesli mialbym kiedys szanse,chcialbym miesc mozliwosc pracy przy budowie jachtow.Albo prowadzic bar gdzies na plazy na hawajach.
Czesto na studia szlismy bo ktos za nas podjal decyzje,zreszta jaka mozna podjac racjonalna decyzje majac 19lat i wybierajac zawod na cale zycie.U mnie tez to raczej byl przypadek.Zycze wszystkim duzo wytrwalosci.
dodany przez: konto_usuniete (2.50)   kiedy: 2008-04-29 10:10:33
Pokaż profil polcaster
Witam Cie Aniu,
bardzo mi sie podoba Twój tekst. Jesli mozesz, prosze o kontakt pod email: dtp@polcasteronline.co.uk

Pozdrawiam serdecznie, Edyta
dodany przez: polcaster (2.50)   kiedy: 2008-04-28 23:43:12
Pokaż profil aniutka73
Z pewną taką dozą nieśmiałości wysłałam wczoraj ten teks. Nie spodziewałam Tak wielkiego i pozytywnego odzewu. Bardzo Wam wszystkim dziękuję.
dodany przez: aniutka73 (4.20)   kiedy: 2008-04-28 20:52:42
Pokaż profil jocker57
jakiś geniusz to napisał :)
dodany przez: jocker57 (4.18)   kiedy: 2008-04-28 20:10:19
Pokaż profil agniecha1982
Bardzo mądry tekst! Podpisuje sie równiez pod nim pozdrawiam!
dodany przez: agniecha1982 (2.50)   kiedy: 2008-04-28 17:34:48
Pokaż profil konto_usuniete
Ci ,którzy nie dali nam szansy w rodzinnym kraju dalej kopią pod nami dołki ale sami zaczynają w nie wpadać , bo my nie jesteśmy idiotami - my poprostu chcemy spokojnie żyć. Świetnie to ujęłaś !!!
dodany przez: konto_usuniete (2.50)   kiedy: 2008-04-28 12:46:02
Pokaż profil t72li
No ANIUTKA 73,nic tylko pogratulować!!!Bardzo mądrze i dojrzale napisany tekst!!!Wielki szacunek dla autorki!!!
dodany przez: t72li (3.28)   kiedy: 2008-04-28 11:32:13
Pokaż profil konto_usuniete
++++++++++++++++++++++++++++++...
dodany przez: konto_usuniete (2.50)   kiedy: 2008-04-28 11:11:25
Pokaż profil Veritaserum
Bardzo dobry tekst...
dodany przez: Veritaserum (4.22)   kiedy: 2008-04-28 10:26:35
Pokaż profil suruleres
Moj szacunek. Swietny tekst. A komentarze, trafne, Pan Pyton ma oczywiscie racje. Aniutka 73 - Gratuluje i prosze o wiecej. 5 GwIAZdEK
dodany przez: suruleres (4.24)   kiedy: 2008-04-28 10:05:11
Pokaż profil MANIA1500
pieknie napisane:)
dodany przez: MANIA1500 (4.50)   kiedy: 2008-04-28 01:52:07

Strona:    
1


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
Kategorie
   

Znajdź Artykuły:

  (wpisz dowolne słowa kluczowe)


Ostatnia Aktywność


Artykuły: Ostatnio Dodane

Najpopularniejsze Tagi