Polecane
Kategoria: Inne
To nasi Żołnierze.

Witam. Jestem nowy, ale chcę się podzielic z Wami tym co mnie denerwuje w Polsce, chociaż jestem na wyspach i generalnie powinienem mieć to w głębokim poważaniu. Ponieważ jednak jestem Polakiem i byłym żołnierzem W.P. pragnę napisać co myślę o głośnej sprawie związanej z naszymi żołnierzami służącymi w Afganistanie. A właściwie o tym, co Ich niesłusznie ( moim zdaniem ) spotkało. Po pierwsze dla każdego, kto nie otarł się o zasady funkcjonowania armii ( i to niezależnie pod jaką flagą ) zrozumiałym musi być, że ROZKAZY trzeba wypełniać !!! Nie ma innej możliwości!!! Dopiero póżniej możesz składać zażalenia i protesty, ale najczęściej wylądują one w koszu lub co najwyżej na dnie szuflady biurka jakiegoś tam prokuratora wojskowego. Bo o rozkazach i z rozkazami się nie dyskutuje ! Pamiętając o tej żelaznej zasadzie będziemy mogli mniej więcej zrozumieć, dlaczego nasi żołnierze tam się znależli i po co . Żaden żołnierz nie otworzy samowolnie ognia do ludności cywilnej, a tym bardziej nie będzie za taki czyn odznaczony medalami, tak jak to się stało w przypadku niektórych z tych nieszczęsnych żołnierzy. Pytam się więc dlaczego prosto z patrolu żołnierze ci nie trafili przed oblicze prokuratora, a zaraz potem do ancla ? Dlaczego zrobiono z nich bohaterów w oddalonej o tysiące kilometrów placówce ? Dlaczego dopiero w Polsce zakuto ich w kajdanki i jak najgroźniejszych kryminalistów wywleczono z domów na oczach rodzin i pod ostrzałem kamer ? Może chciano w ten sposób znaleść kozłów ofiarnych, kiedy było już za póżno by zatuszować na zawsze sprawę czyjegoś błędu ? Oglądam wiadomości z krajów, które "wyzwalamy" i wiem, że zdarzały się już wcześniej pomyłki ( i będą się zdarzać) związane z niewłaściwie określonym celem do ostrzału, ale nigdy nie widziałem takiego traktowania własnych żołnierzy przez władze, które ich tam wysłały . Owszem, istnieją przpadki wynaturzenia w armii- zwłaszcza w wojsku amerykańskim-ale są to przeważnie sprawy związane ze złym traktowaniem jeńców wojennych. Gdyby każdy amerykański, bądź brytyjski żołnierz miał być postawiony przed sądem wojennym za to,że wykonał rozkaz, w wyniku którego stracili życie cywile, to mało który by został na tych placówkach. Ale oni dbają o dobre imię swoich żołnierzy i wiedzą o tym, że jak się coś spaprze, to do mamra powinni iśc generałowie, a nie szeregowi szweje, dla których wypełnianie zozkazów zaczyna przypominać rosyjską ruletkę. Dzisiaj mi się udało ale jutro ?- na szczęscie jutro mam dyżur na kuchni. Gdybym ja tam był, wykonałbym każdy rozkaz , bo mimo wszystko lepszy jest sąd wojskowy w macierzystym kraju, od odmowy rozkazu i sądu polowego na miejscu. A najtrafniej ujął to jeden z tych pechowych żołnierzy :" lepiej było tam zginąć, przynajmniej rodzina miałaby rentę". I niech te słowa będą swojego rodzaju wyznacznikiem koszmaru, jaki zgotowali dla nich przełożeni.
P.S. Kilkanaście miesięcy temu amerykański samolot ostrzelał weseników, bo coś pilotowi wydało się podejrzane. Zgineło kilku cywilów, ale pilotowi włos z głowy nie spadł. Administacja amerykańska ograniczyła się tylko do formalnych przeprosin przypominających przeprosiny gościa, który puszcza bąka w kawiarni : sorry, wymsknęło mi się. I to jest ta różnica.

dodany przez: soldier (3.59)



Ocena artykułu: 3.45 
Liczba ocen: 10
Odsłon: 2656
więcej w kategorii: Inne


Komentarze (29)
Pokaż profil Galaz
Taaaak..... to są na pewno,,finansowe żniwa''! Szczególnie dla tych co wrócili w workach .
dodany przez: Galaz (2.42)   kiedy: 2009-02-04 12:09:01
Pokaż profil soldier
Wyjście z tego impasu jest tylko jedno. Czas na profesjonalną armię zawodową. Podobno są już jakieś plany i daty.
dodany przez: soldier (3.59)   kiedy: 2008-05-06 21:33:39
Pokaż profil Przemek
Jasne darwitko, i oczywiście wojsko nie ma żadnego wpływu na działanie komisji poborowych i właściwie, to pewnie nie ma z nimi nic wspólnego...
dodany przez: Przemek (3.79)   kiedy: 2008-05-06 20:00:51
Pokaż profil Polak
@darwitko No nie ! Krew mnie zalewa !!! Przepraszam ale autorzy komentarzy g**** wiedzą o specyfice pracy żołnierza zawodowego. Typowe dla laików

Autorzy komentarzy wiedzą tyle, ile wiedzieć powinni. A przede wszystkim to, ze, jak mowi stare rzymskie przyslowie: "z dobrego żelaza nie robi się gwoździ, a z dobrych ludzi - żołnierzy".


Prawdą jest, że polski żołdak może przejśc na emeryture w wieku 35 lat? Tak, jest to prawdą.
Prawdą jest, że udział w misjach biorą wyłącznie ochotnicy? TAk, to też prawda.
Prawda jest, że takie miejse (misja) to dla was finansowe żniwa? Tak, to również prawda.

Tyle w temacie.
Ku chwale Obczyzny! ;-)
dodany przez: Polak (3.36)   kiedy: 2008-05-06 18:52:40
Pokaż profil soldier
Jako autor artykułu dziękuję wszystkim za komentarze, a zwłaszcza za celne uwagi darwitko. Skomentowałeś to, co uciekło mojej uwadze, ale tak to jest, jak się pisze pod wpływem emocji . Cieszy mnie jednak to, że uważasz podobnie jak ja, iż są Oni jedynie kozłami ofiarnymi i na pewno jest w tym drugie dno. O tym miał być właśnie mój artykuł. Za wszystki braki przepraszam, a na przyszłość obiecuję zasięgnąć konsultacji u profesjonalistów. Pozdrawiam. Sławek.
dodany przez: soldier (3.59)   kiedy: 2008-05-06 16:27:24
Pokaż profil darwitko
Komisje lekarskie składają się głównie z lekarzy cywilnych, oddelegowanych przez powiat a nie przez wojsko, wielu przedpoborowych ukrywa swoje ułomności a WKU ... nie oni tworzą prawo, jeszcze na początku lat 90' z wyrokami nie byli brani do wojska. Tak że zanim się wypowiesz się na ten temat "uzbrój" się w minimum wiedzy na temat wojska.
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 14:12:26
Pokaż profil Przemek
"Żołnierz z poboru, mało który posiadał wykształcenie średnie, niejednokrotnie z wyrokami, ułomni umysłowo, dostawali broń i ostrą amunicję."

Ale tu jest całkowita i bezpośrednia wina wojaków zawodowych, którzy tworzą WKU i komisje lekarskie. Tylko do kolegów można mieć o to pretensje...
dodany przez: Przemek (3.79)   kiedy: 2008-05-06 13:22:53
Pokaż profil darwitko
Eh ... polecam do obejrzenia film "9 kompania" o wojnie w Afganistanie. Ktoś nie odrobił lekcji i nie przestudiował wojny w Afganistanie jaką prowadził Związek Radziecki.
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 10:53:43
Pokaż profil darwitko
Od rozkazu do wykonania zadania mija wystarczająco dużo czasu i każdy normalnie myślący żołnierz jest stanie stwierdzić czy zadanie jest sprzeczne z Konwencją Genewską. W bezpośredniej walce - zabij i nie daj się zbić, obowiązuje prawo natury, przetrwa silniejsza jednostka, działasz instynktownie. Jest jeszcze jedna istotna rzecz - talibowie stosują taktykę partyzancką a sprzęt bojowy jest typowy do walk z regularną armią. Moździerz, z założenia, nie należy do broni precyzyjnej, mimo prostej konstrukcji, łatwości w obsłudze jest podatna na uszkodzenia. W Afganistanie Naszym chłopakom zawiódł sprzęt (o czym dużo wcześniej meldowali i nikt adekwatnie do sytuacji nie zareagował) a za to odpowiadają producenci, serwisanci czyli wielki biznes i politycy którzy finansują oraz wysłali Naszych chłopców na wojnę wiedząc o brakach w odpowiednim sprzęcie.
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 10:37:02
Pokaż profil valdie68
Żołnierz nie może zastanawiać się czy rozkaz jest zgodny z prawem. Tak mnie uczono przez 720dni, co do jednego dnia. Nie strzeli, zginą potem jego koledzy i potem powie "sorki pomyliłem się". Tak więc winę ponoszą dowódcy.
Jeśli po 15 latach dostaje się tylko 45% pensji jako emeryturę, to nie jest tak niesprawiedliwe, to jest OK ;)
dodany przez: valdie68 (3.69)   kiedy: 2008-05-06 07:43:42
Pokaż profil darwitko
Jeszcze jedno małe "ale" - nie tylko obieramy ale też ratujemy życie.
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 01:30:35
Pokaż profil darwitko
Proszę czytać od dołu ...
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 00:52:05
Pokaż profil darwitko
Po 15 latach emeryt wojskowy dostaje emeryturę w wysokości 45% podstawowego uposażenia (ok 940 zł na rączkę) i większość z nich dalej jest czynnych zawodowo, płacą składki emerytalne, zdrowotne oraz podatki. W Moim przypadku jest to nieco więcej ( dodatkowe procenty za 2 lata w misjach pokojowych i za pracę w szkodliwych warunkach) a odszedłem w wieku 36.
I jeszcze jedno do autora artykułu. Rozkazów nie zgodnych z prawem się nie wykonuje, to raz a dwa, żaden żołnierz zawodowy takiego rozkazu nie wyda, tym bardziej na misji. Jako były żołnierz zawodowy (?) powinieneś o tym wiedzieć (patrz Regulamin ogólny RP) i każdy, nawet mierny adwokat jest w stanie Ciebie wybronić. Ta sprawa z żołnierzami w Afganistanie ma głębsze podłoże, biznesowo - polityczne a Oni są Jej ofiarami.
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 00:51:21
Pokaż profil darwitko
Dlaczego? Dlatego że w wojsku nie byliście a jak już Wam to się przydarzyło to kotły na kuchni czyściliście. Trzeba było Wam zostać żołnierzem zawodowym i odejść po 15 latach na emeryturę. Jak Wam wojsko nie pasowało, wybór służb mundurowych jest spory. Przemawia przez Was typowa dla Polaków - ZAWIŚĆ.
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 00:50:43
Pokaż profil darwitko
Takie sytuacje nie przechodzą bez echa, nie tylko jest to tragedia dla rodziny żołnierza ale i Niego samego. Już nie wspomnę o odpowiedzialności materialnej za mienie wojskowe niekiedy przekraczającej wartość liczących w setkach tysięcy złotych. A złodziei i kombinatorów w około aż się roi. Grubo się mylicie
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 00:49:34
Pokaż profil darwitko
Jego rodziny. Z takimi "zagadkami" szedłeś pełnić służbę wartowniczą. Nie wiedziałeś nigdy czy komuś nie przyjdzie na myśli postrzelać do kolegów (wiele było takich przypadków umyślnych lub nie - jest to nie istotne) już nie wspomnę o ucieczkach z bronią, samobójstwach na służbie. Zastanawialiście jak to odbija się na psychice żołnierza zawodowego i
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 00:48:32
Pokaż profil darwitko
No nie ! Krew mnie zalewa !!! Przepraszam ale autorzy komentarzy g**** wiedzą o specyfice pracy żołnierza zawodowego. Typowe dla laików którzy wojsko widzieli w telewizji lub obejrzeli 2 filmy "Krol" i "Samowolka". Co nie którym wydaje się że życie "trepa" to takie "miodzio", że 8h i do domciu. Pensyjka (śr. ok. 2000 zł w korpusie podoficerskim), mieszkanko służbowe (śr. czynsz w bloku z lat 70' - 700 zł) na utrzymaniu 4-5 osobowa rodzina ( często żona bezrobotna gdyż w "zielonych" garnizonach jedynym zakładem pracy jest Jednostka Wojskowa) etc. etc. Nie ! Żołnierzem się jest przez 24h, nawet będąc na urlopie przełożeni muszą mieć kontakt z Tobą i móc Ciebie ściągnąć na wypadek osiągnięcia wyższych stanów gotowości bojowej. Jak myślicie co czuła moja małżonka (i żony moich kolegów) gdy służyliśmy na misji pokojowej w b. Jugosławii. Na pewno nie liczyła "nędznych srebrników" które otrzymywałem za to że nad głową świstały kule a na każdym zakręcie można byłoby natrafić na minę pułapkę !!! A w koszarach? Żołnierz z poboru, mało który posiadał wykształcenie średnie, niejednokrotnie z wyrokami, ułomni umysłowo, dostawali broń i ostrą amunicję.
dodany przez: darwitko (4.19)   kiedy: 2008-05-06 00:48:13
Pokaż profil valdie68
Cóż można powiedzieć.... Chory kraj. Obejrzę kolejny film, może japoński tym razem ;(
dodany przez: valdie68 (3.69)   kiedy: 2008-05-05 21:39:15
Pokaż profil Polak
@valdie68 Ale to nie jest sprawiedliwe, szczególnie w wojsku.
Po 15latach na emeryturę? To też nie jest sprawiedliwe.

A kto tu dyskutuje o sprawiedliwości? My przecież rozprawiamy o naszym "dzielnym" wojsku polskim. Misje wojskowe to oddzielny temat. Każdy żołdak wie, że to są finansowe żniwa. Kolejki polskich żołdaków chętnych (bo biorą w nich udział wyłacznie OCHOTNICY) do tych misji są ogromne, bo dostaje się (oprócz darmowego wyżywienia, zakwaterowania, ubezpieczenia zapewnieniającego rodzinie godziwy byt w razie jakiekolwiek wypadku i takich tam dupereli) taką kasę, o jakiej zarobkowi emigranci w Irlandii mogą tylko pomarzyć. Stąd polskie żołdactwo marzy o braniu udziału w "wyzwalaniu" jak największej ilości krajów...
dodany przez: Polak (3.36)   kiedy: 2008-05-05 20:42:10
Pokaż profil soldier
Po 15 latach przechodzą na emeryturę też inne słuzby mundurowe. Pomijając oczywiście policję, są to i SOK, i SW, i Straż Pożarna. Mam kolegów, którzy 15 lat pracowali w administracji Służb Więziennych i jedyne co mieli do roboty to kupic ziemniaki i marchewkę.
dodany przez: soldier (3.59)   kiedy: 2008-05-05 18:47:20

Strona:    
1


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
Kategorie
   

Znajdź Artykuły:

  (wpisz dowolne słowa kluczowe)


Ostatnia Aktywność


Artykuły: Ostatnio Dodane

Najpopularniejsze Tagi