JEŚLI ktoś sądzi, że praca w supermarkecie polega na ustawianiu towaru na półkach i siedzeniu ze znudzoną miną przy kasie, to myli się. Wszystko się zmieniło – teraz można już zdobyć dyplom z Zarządzania Sprzedażą Detaliczną na... Uniwersytecie Lidla w Dublinie.
Niemiecka sieć tanich supermarketów, która od momentu wejścia na irlandzki rynek w 2000 r. dynamicznie się rozwija, należy do grona tych firm, które chcąc podnieść kwalifikacje swoich pracowników, oferują im możliwość doskonalenia zawodowego i zdobycia dyplomu.
Kierunek Zarządzanie Sprzedażą Detaliczną ruszył w zeszłym roku, a już w przyszłym roku firma planuje dwukrotnie zwiększyć liczbę miejsc. Kurs trwa dwa i pół roku i składa się z dwóch części. Teorii słuchacze uczą się w Dublin Business School, natomiast praktyki w sklepach sieci Lidl. Po zakończeniu nauki absolwenci otrzymują tytuł licencjata (Lidl Bachelor
of Business). Zającia mają z marketingu, praw konsumenta, księgowości, zarządzania i informatyki.
ZAPOTRZEBOWANIE
Przedstawiciele Lidl Ireland twierdzą, że od 2007 r., kiedy uruchomiono program, sieć bardzo się rozrosła i potrzebuje coraz więcej wysoko wykwalifikowanych pracowników.
Paul Martin z działu rozwoju karier Lidl Ireland mówi: “Na dzisiejszym rynku pracy specjalistów zarządzania sprzedażą detaliczną firmom takim jak Lidl coraz trudniej znaleźć pracowników o wysokich kwalifikacjach”. A plany rozwoju firmy przewidują zwiększone zapotrzebowanie na kierowników sklepów i ich zastępców.
Aby zachęcić studentów, Lidl oferuje im wynagrodzenie podczas całego okresu trwania kursu. Wynosi ono 16 tys. euro w skali roku, a pod koniec kursu wzrasta do 20 tys. euro.
Alan Wall z Nagan w hrabstwie Meath zaczął studia we wrześniu. “Najlepsze jest to, że sieć płaci mi za naukę, a do tego opłaca moje czesne” - mówi. Jego ambicją jest posada kierownika oddziału oraz praca w irlandzkiej centrali sieci.
“Ludzie myślą, że praca w sklepie polega na ustawianiu towaru na półkach, ale o wiele ważniejsze jest planowanie - mówi analityk sprzedaży detalicznej. - Trzeba znać przepisy dotyczące świeżej żywności, chłodzenia, higieny oraz przepisy kodeksu pracy. Do tego dochodzą umiejętności związane z zamawianiem towarów i obsługą klienta”.
DLA ZAINTERESOWANYCH: Podania można składać za pośrednictwem www.lidl-degree.ie. Termin składania podań na rozpoczynający się w grudniu kurs upływa 31 maja br.
Zobacz więcej w najnowszym numerze Polskiego Heralda...
no i czas wielki !!! moze skancza sie komentarze , ze w sklepie to tylko nieuki robia ... W Polsce to bylo powszechne , ze patrzyli ,,lepsi " na ciebie z gory . Sama jestem fryzjerem i jakiez to bylo dziwne ze mature mam ...
juz bym wolal skonczyc ten uniwersytet i miec smieszny tytul - z lidlem, skoro firma placi za wszytko to tez niech cos ma i zapewnia wszelakie szkolenia i praktyki, niz skonczyc zarzadzanie i marketing i nic nie wiedziec... jak to wiekszosc ludzi konczy...
@aniutka 73: "Po zakończeniu nauki absolwenci otrzymują tytuł licencjata (Lidl Bachelor of Business)".
Przyznacie, że dla wielu to może być atrakcyjne, bo płacą więcej niż najniższa wypłata, a i zatrudnienie potem raczej pewne. Dla ludzi tylko po maturze a bez kasy to jest to jednak szczebelek w karierze...
Mnie tu nic znowu nie śmieszy, poza dowcipnymi komentarzami ;)
można objąć katedrę i otworzyć przewód doktorski :D Sugerowane tematy prac to: 'techniki układania bananów wykorzystujące funkcje rekurencyjne', 'analiza poprawnosci lidl-line w systemie wyznaczania pracownikom tzw przerw w pracy', 'metody dekontaminacji w przypadku wycieków bleech'a', 'analiza porównawcza poszczególnych przypadków zatrzaśnięcia się personelu w chłodni'
mniej zdolnych studentów, ucieszy możliwość uzyskania tytułu inżyniera -specjalisty od budowy i obsługi tzw 'taho'. Słuchacze, zapoznają się zarówno z technikami programowania mikroprocesora sterujacego ową machiną jak i wprowadzeni zostaną w tajniki topologii matematycznej - która to pozwoli zoptymalizować wydajność sprzątających.
To teraz i wykładanie w Biedronce może nabrać nowego znaczenia...
he he ale wstyd dostac mgr-a z LIDLA, czy jakis inny tyt. ze slowem LIDL w srodku.
W Lidlu nie pracowałam ale mam 14 lat za sobą w innej sieci hipermarketów i dla mnie ten uniwersytet to kosmiczna bzdura. Z przepisami na temat żywności,higieny a zwłaszcza kodeksu pracy najwięcej styczności ma personel zajmujący się układaniem towaru na półkach. a jeśli idzie o zamawianie towaru to w dobrze prosperującym sklepie listę potrzeb przygotowuje personel. Kierownik nie ma czasu na sprawdzanie chłodni czy magazynu. To personel zwłaszcza pracujący przy wędlinach czy mięsie ma pojęcie co i kiedy trzeba zamówic. Rola kierownika ogranicza się do wysłania faksu. Pracę oczywiście ułatwiają programy komputerowe analizujące sprzedaż na podstawie odczytów z kas ale to tylko sugestia.
Ufff ale się nakręciłam to chyba tęsknota za pracą w zawodzie. Nie twierdze że kształcenie kadry kierowniczej nie ma sensu, sama mam masę szkoleń i nie wszystkie były zbędne. A Lidl jest jednym z ładniejszych hipermarketów.
A co następuje po skończeniu tego Uniwersytetu? Absolwenci otrzymują tytuły mgr -ów Uniwersytetu Lidla?