Dalkey kontra Starbucks
PODCZAS gdy korporacja Starbucks, właściciel sieci kawiarni, posiadająca siedzibę w Seattle, ogłosiła już swoje plany związane z podbiciem polskiego rynku, w Irlandii niektóre miasta przygotowują się do wszczęcia walki z korporacją i ich syrenką w zielonym kole. Mieszkańcy Dalkey, jednego z najbardziej ekskluzywnych przedmieść Dublina, zdecydowanie nie są gotowi na kolejną amerykańską franczyzę w centrum swojego zabytkowego miasteczka. Nastawienie mieszkańców można by podsumować w komiksowym stylu kota Garfielda stwierdzeniem: „Miłego dnia, ale nie u nas”.
Radna z ramienia Partii Pracy Jane Dillon Byrne ma kilka obiekcji. Po pierwsze nie lubi kawy Starbucks, która jest według niej zbyt amerykańska - niewątpliwie gra tym samym na nerwach korporacji starającej się na każdym kroku podkreślać różnorodność pochodzenia ziaren swojej kawy. Ale to, co naprawdę martwi radną, to prawdopodobieństwo, że Starbucks oszpeci ulice i w efekcie zniszczy charakterystyczny styl miasteczka. Nie dlatego, że korporacja jest wizualnie agresywna, ale z innego powodu – jej zdaniem, tylko zauważy się zielone logo z syrenką, można poczuć się jak w każdym innym miejscu na świecie. Zanosi się na poważną bitwę, której Starbucks może nie wygrać. Dlatego lepiej byłoby, gdyby korporacja zakładała punkty sprzedaży w innych miejscach na terenie kraju, a nie tam, gdzie jest zwyczajnie niemile widziana.
GLOBALIZACJA
Zaledwie jeden z 18 punktów sprzedaży kawy Starbucks znajduje się poza Dublinem. Starbucks ma jeszcze jedno wyjście - może zrezygnować z planów wprowadzenia oświetlonych oznaczeń zewnętrznych prowadzących do punktów sprzedaży. które różnią się od stylu Dalkey. W miasteczku tym nie znajdziemy restauracji McDonald’s czy Burger Kinga, a mieszkańcy nie zamierzają tego zmieniać. Rozpoczęli oni nawet aktywną działalność na portalu Bebo, zakładając witrynę ‘Dalkey kontra Starbucks’, na której czytamy: „Globalizacja powoli dociera nawet do obszarów wiejskich, a każde duże miasto na świecie zaczyna wyglądać tak samo. Restauracje typu Starbucks, Mc- Donald’s czy KFC znajdują się na każdym rogu. Nie zapominaj o tym, kim jesteś i wspieraj lokalne inicjatywy. Wydrukuj niniejsze petycje. Handel lokalny wsparciem dla lokalnego biznesu!” Każdy, kto miał okazję odwiedzić Bray – inne nadmorskie miasteczko w pobliżu Dublina – zobaczył na własne oczy, jak piękny zabytkowy ratusz został przejęty przez restaurację McDonald’s i z pewnością już wie, jak trudna może być walka z machiną korporacyjną.
Zobacz więcej w najnowszym numerze Polskiego Heralda... więcej w kategorii:
Inne