Polacy do urn
Anna Michalska z Kilkenny jest pierwszą Polską kandydatką w najbliższych wyborach samorządowych. Anna wystartuje do rady miasta Kilkenny z partii rządzącej Irlandią, centroprawicowej partii Fianna Fali...
O Michalskiej pisała już lokalna gazeta „Kilkenny People” nazywają Annę „najpiękniejszą radną na liście wyborczej”, a także znany wszystkim emigrantom Onet.eu. Michalska ma dopiero 26 lat, mieszka i pracuje w Irlandii od 5 lat. Na swoim koncie ma pracę w lokalnym Centrum Informacji Obywatelskiej oraz w projekcie prowadzącym dla imigrantów w Hrabstwie Kilkenny.
Jeśli wygra wybory chce zwrócić większą uwagę na imigrantów.W radzie będzie reprezentować zarówno Polaków jaki i Irlandczyków. Związku z tym, iż nasza redakcja współpracuje z Anną Michalską, w najbliższym czasie powiadomimy wszystkich czytelników gdzie trzeba się zarejestrować aby wziąć udział w wyborach i głosować na naszą rodaczkę.
Refleksja redaktora
Drodzy czytelnicy w swoim imieniu jaki i Anny proszę o czynny udział w wyborach oraz o liczne pójście do urn. Pamiętajmy, iż ten kto nie liczy się politycznie, nie liczy się w ogóle
Ocena artykułu: 2.45
więcej w kategorii:
Polityka Tagi opisujace artykuł:
Czy jest znana z onet,eu, chyba nie bo Ja odwiedzam tą stronę i jej nie kojarzę. Życzę powodzenia, ale Fiana Faill, to partia władzy, która za długo, ją sprawuje i ponosi odpowiedzialność za stworzenie " bańki w nieruchomościach", a jej obecne szefostwo nie radzi sobie z kryzysem (vat 21%), najwyższy czas, żeby ci panowie sobie odpoczęli bo "władza demoralizuje". Mam nadzieje, że Irlandczycy w wyborach do samorządu i parlamentu europejskiego pokażą im czerwoną kartkę.
Tak tyle że Fianna Fall liczy, że w ten sposób zdobędzie nowy elektorat w postaci Polaków mieszkających w regionach, gdzie wystawia polskich kandydatów. Liczy i się przeliczy, bo Polacy nie lubią popierać swoich, prędzej nogę podstawią niż pomogą komuś osiągnąć sukces. Ale Irlandczycy o tym nie wiedzą, stąd polskie kandydatury. Gdyby wiedzieli to wszystko co my wiemy o sobie ( społeczności) by wystawili Filipińczyków, albo Hindusów, zamiast Polaków, mogli by wtedy liczyć na duże poparcie tych mniejszości.
A tu nie o wielką politykę, chodzi tylko o to by mieć swoich ludzi w Radzie Miasta, żeby dbali o nas – mniejszość. I naprawdę zdziwią się Irlandczycy jak nie poprzemy swoich kandydatów.
Jestem podobnego zdania. Moze i wpycham wszystkich polskich polityków do jednego worka, ale delikatnie mowiąc nie ufam im. Nie zaglosuje. Irlandcy politycy radzą sobie bardzo dobrze. Nasi politycy moga tylko zaszkodzic...ot tyle z mojej strony
a moze wlasnie dlatego emigrowalem z pl...bo mialem dosc polityki...przytocze czyjes slowa..."najlepsza bronia na polaka jest dac mu sie samemu rzadzic..." tyle w tym temacie // pomimo mojego sceptycznego podejscia zycze pani Ani jak najlepiej i powodzonka...niestety ja sie na to nie pisze