zapraszam....do kontaktu....http://www.michalgo.pl/witryna/by_Agata/by_Agata.html.....sie polecam....
.....ile czasu minelo.nie myslalam ze tu wroce.mam na mysi stronke
w tak zwanym miedzy czasie nie jedno sie wydarzylo w nie jednym miejscu.
taaaa....ciekawe ile polakow wyjechalo, z tych co bylo, czy jacys przyjechali?
i kto najdluzej jest na tej stronce, co sie u tych wszystkich zmienilo...
a pociag jedzie dalej...
ktory zmysl jest najbardziej zmyslowy?
wszystkie pomagaja funkcjonowac i przezyc.
Zapach jest jednak najbardziej....niedotykalny?(sic!)a przez to tajemniczy, dzialajacy na wyobraznie.
Przypomina mi scena w RATATOUILLE , kiedy okrutny i bez serca krytyk kulinarny rozplywa sie i szaleje po kesie tytulowej potrawy . Prostej i tradycyjnej. A szaleje, bo na kes-click otwiera mu sie klapka ze wspomnieniami z dziecinstwa i czuloscia mamusi, co go owym pokarmem karmila.
Je sie buzia, a towarzyszy temu zmysl Smaku ale czy Smak bylby Smakiem bez zapachu?
czesto zdarzalo mi sie i ciekawa jestem , czy kkomus sie to przytrafilo-potrawa, ktora pachnie niesamowicie, smakuje nieco...mniej intensywnie, mniej jakby.
Oda do zapachu, ktory jest Zapowiedzia, Przedsmakiem. Dziala na wyobraznie .
Co sprawia ze czujemy sie sczesliwi?
Codziennie o szostej popoludniu slysze dzwon z pobliskiego kosciola. W niedziele o 11 i 12. Lubie to .Kojarzy mi sie z polska wsia, choc koscioly nie stoja tylko na wsi.
Jeden jest szczesliwy gdy bezpieczny i spokojny, innemu poczucie sczescia i spelnienia daje ciagly ruch i odkrywanie nowego, czasem niebezpieczenstwo.
Czy potrzebne nam przynalezec do czegos-miejsca, kultury, grupy? czy to oznaka slabosci? Ludzei tesknia za domem, ojczyzna, innym to zupelnie nie potrzebne .
A jednak nawet zwierzeta wracaja zeby zlozyc jaja....
Wstaje, ide do lazienki , staje przed lustrem...a mnie tez stoi.
Jestem soba,kobieta. Patrze z niedowierzaniem i ustawiam sie bokiem do lustra, zeby zobaczyc lepiej .Penisa, pisiora, fiuta, pracie , kutasa ..zwal jak zwal, a on nadal sterczy sztywno i dumnie...
Biore w dlonie i po prostu wyrywam.
wrzucam do muszli.
Spuszczam wode.
Zagladam, a na powierzchni unosi sie po prostu banan. Obrany ze skorki.
Umowiona, pojechalam.
Miejsce znalezione na mapie, mapa na kierownicy..
Zagubiona w jednokierunkowych lewostronnych prawie sie poddalam, juz wracalam do domu...
Nieee no zaraz, zaaraz, chwilunia momencik, czy mnie pojebalo juz w zupelnosci?
Po raz kolejny uciekam pod byle wymowka?
Wchodze po schodach do (sic!)nieba, dostaje szklanke kranówy i tekst.
Wymieniamy „heloł-heloł” z irlandzka tapeta, przychodzi Pan i mowi, ze jeśli potrzebujemy więcej czasu, to ok, a jeśli chcemy teraz, to mozemy teraz.”Hał do you fil” pytam tapety, a ona , ze potrzebuje czasu. Mnie w to graj . Tekst nie jest najwazniejszy. Przynajmiej na tym etapie.
Najwazniejsze są emocje , tematy. Albo jestem wkuwriona, albo smutna, albo zagubiona, albo pouczam .Tyle.
-Aj ken traj- mowie i wchodzę.
Wrzeszcze, płaczę, trzęsę się.
Patrze na zegar na scianie, na ktorym mala wskazówka jest za jedynka, a duza kolo siodemki, i mysle - zaparkowalam samochód o piatej czterdziesci, czy moja kosmiczna maszyna już zablokowana czy jeszcze nie?
-Czy jest piec po siódmej,czy za dwadziescia pierwsza?-pytam.A Drugi Pan na to:
-Nie , to jest specjalny zegarek.Japonski.
Aha.
-Cale szczescie, ze nie musimy mówić po japonsku -odpowiadam, nawiazujac do sceny, w której gramy kobiety innej narodowosci niż własne. Na co Drugi Pan do dziewzcyny , z która probujemy:
-A jak tam twój japonski?
Podchodzac na zupelnym luzie, dalam cos z siebie.
Wyszlam jeszcze spokojnie, domaszerowalam do samochodu dosyć i szybko i wtedy do mnie dotarlo:katharsis. Oczyszczenie. Jakbym obiegla cala Irlandie dookola , stanela na krawedzi klifu w sloneczny dzien i wzbila się w powietrze.
foto by misiorr
nieeeee to jest skandal, czy ja mam pecha do komputerow , czy komputery sa zlosliwe?
Owszem, zauwazylam, ze do jakiego sie zblizam, temu cos sie dzieje, a to jakis maly resecik by sie nagle przydal, a to....ale zeby az taak??zeby az tyle duszy zabrac i tekstu plynacego z ....a wiec znikam
sie nie chce mi .
brak samodyscypliny, demencja starcza lub slomiany zapal...zwal jak zwal, zwal czy zawias, ale jaka przyczyna?
ze mozg mi galaretowieje a psychika piszczy od monotonii pracy, od pracy, od ktorej rzygac mi sie chce.w koncu ksiezniczki tez rzygaja.
zdecydowanie urodzilam sie ksiezniczka i do pracy sie nie nadaje.
MASALA Maxa Cegielskiego nie nastraja do codziennych do biurka powrotow , leciec sie che, biec daleko, zobaczyc jak inni mecza sie daleeeko stad...
Snilo mi sie ze kroilem boczek - mowi do mnie on rano.
Polacy na emigracji .
HEHE.
Blablablablabla, bla blabla-blablabala.
bla.
blabla.
Blaablablala blablabla.
Bla!
Kapuscinski mial racje.
Cierpienie wcale nie uszlachetnia, moze dodac sily psychicznej, uodpornic, ale nie uszlachetnia.
Bol fizyczny Cie poniza, czujesz sie bezradny i bezwartosciowy jak smiec.
Nie zasmuca ani zalamuje.
Bezsilnosc wkurwia.
Jaki byl tytul filmu, nie pamietam, ale gral tam Bruce Willis i ogladalam go w kinie. Rodzina siedzi przy stole, kolacja, wszyscy opowiadaja sobie swoje UP i DOWN tego dnia.
Co bylo najbardziej pozytywne, podnoszace na duchu, mile i to najgorsze, najbardziej wstydliwe lub nieprzyjemne wydarzenie danego dnia.
Przemieszczasz sie, zmieniasz miejsca na planecie, ale jesli zagrzejesz jakies na dluzsza chwile, mijasz te same geby w tych samych porach.
od paru miesiecy w drodze do pracy mijamy sie prawie codziennie.
zawsze sobie spiewa.
po raz pierwszy zapadl mi w pamieci ubrany w elegancki plaszcz, buty...szalik, czzapka, wszystko gustownie dobrane, w tym samym kolorze.
I czerwone rekawiczki.
Spiewajaco i usmiechajaco nie szedl, a bujal sie do pracy.
Chodzacy pozytyw.
Dzis podnoszac opuchniety ryjek znad ziemi zlapalam go wzrokiem w ostatniej chwili: Jak zwykle szykowny, z kijami golfowymi jak maly chlopiec cieszacy sie juz na zabawe po pracy. spiewajacy jak zwykle .
Oddalam usmiech szeroko i szczerze.
Up tego poranka.
kawa mi smakuje jak porzeczki.
to mi przypomnialo wizyte u kuzynki .ogladalysmy zdjecia z jej corka Julia, mala lize lizaka a ja pytam jaki ma smak? a mala na to:
-zielony.
i sezon grillowy rozpoczety!
mgla jak mleko, dym miesz sie z woda, zapach morza i kielbasek..befsztykow...kurczaka...ziemniaka...
zolta pilka to tu to tam, kto zmarzniety, ten kopie; ktos inny baraszkuje w trawie...
zycie jest piekne nawet bez slonca!!!!
z pamietnika suki:
jakie sa korzysci bycia razem?
1.mozesz sie przulic
2.masz przyjaciela
3....blabla..kazdy moze wstawic swoje ..
i to wszystko za wspolne walki o kompromisy, wspolne walki o wspolne zeby bylo dobrze, zeby razem robic to co mozna robic samemu?
i tak zawsze zostajesz SAM.
ze swoim swiatem, swoimi myslami.
A Ty nigdy mnie nie zrozumiesz bo nie jestes Mna.
A moze kobity za bardzo sie przywiazuja?za bardzo chca RAZEM, wszystko razem, az do wyrzygania. bo kochaja. a trzeba tez osobno, samemu, we wlasnej przestrzeni.
Ha!
Dlaczego Brytyjczycy i Irlandczycy mowia tyla o pogodzie?
Bo tu ciagle pada, ciemno, zimno i mokro. Wiec kiedy slonko wychyli sie zza chmurki, wpadaja w szal i slowotok...
no coz...kurwa, nic kurwa ciekawego...
tekst o zniszczonej przez wojne kobiecie , tekst dobry i poruszajacy..
Ciekawa tylko jestem czy w oryginale tez bylo tyle kurew.
Rezyseria i adaptacja Krystyna Janda.Wystepuje Krystyna Janda.
Przeklina Krystyna Janda. Spektakl pokazywany wczsniej w Polsce, jaki mial odbior nie wiem, ale wiem jedno:to byla jazda pod publike.
Im wiecej kurew, tym wiecej rechotu na sali.
Zenada.Janda klasyka, wielka aktorka, szacunek i autorytet, tylko sie zastanawiam PO CO.
Bo jak ie przeklina raz na jakis czas to robi wrazenie. Ma wyraz.
A Krysia jechala nam na tej samej minie przez caly spektakl. Nie podobalo mi sie. Spektakl dla Polonii stesknionej za JEZYKIEM POLSKIM.....
co za jazda.
wczoraj chinczyk mniam mniam krewetki z imbirroo......i piiiiiiiiiiiwoooooooooo
dzis kawka i dijariiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiijaaaaaaaaaaaaaaaa.
BOZE, ZA co???dlaczego???
i te fale dreszczy, jakby ktos pilotem sterowal TWOJE cialo:
od gory do dolu, stalam sie gesia ze skorka trzesaca.
dreszcze jak Cialo Obce, ale nagle mysle: dreszcze mile. i staly sie mile.
choc obawa ze nie zdaza do uoter kloset na gorze wciaz ta sama.....
Im dluzej pracuje tym gorzej ze mna..moze plaza mi sie nalezy i regeneracjamozgu?
Po tym jak przez pomylke sciagnelam klientowi prawie 3 tysiace juro z konta, wyslam mejla o marudzacym kliencie nie tam gdzie trzeba czyli do marudzacego klienta....hihi teraz lubie irlandzki luz: to co mnie dziwilo i denerwowalo teraz moze byc:bo przeciez oni majaaaaa luuuuuzzzzzzz
nie nie o sweterek chodzi ino o film nowy.
Piekna jesien mamy tej wiosny wiec z powodu zimowej depresji nawet mi sie nie chcialo sprawdzic czy rzeczywiscie ten film zrobil ten, co matriks.hm.
ciekawa bajka.
fajny pomysl.nakrecone tez ladnie, wcale niezle zdjecia.
czy z tym sie rodzisz czy tego sie uczysz?
NICNIEROBSTWO, siedzenie w pracy zeby dostac wyplate.
NIE POTRAFIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!nie cierpie nic nie robic!!
trudno, albo na cos idziesz , albo wychodzisz......
jeden z tych dni kiedy nie ma Cie tu gdzie jestes, zmiazdzony mozg nie wie co myslec o tym wszystkim .
Zamiast zlopac kawe postanowilam przerzucic sie na yerbe.
Zdrowa, mniej kofeiny, nie wyplukuje a daje witaminy i inneee..i co ?
I rece mi siepoca, glowa mi puchnie, a w glowie TOTAL ZAWIAS.
przed szkielkiem siedzac i klikajac jak co dzien w robocie....
i zastanawiajac sie, dlaczego ludzie pisza blogi?
poco?
zeby wyzyc sie artystycznie?a co jest artyzmem?
popluczyny po niezaspokojonych ambicjach?
a moze po prostu kazdy musi sie codziennie wyspowiadac, zwierzyc-niewazne czy do ucha, na papier czy klawiaturze.
poczytamy, zobaczymy.