Nie mam siły walczyć. Towarzyszy mi cholerne zobojętnienie. Jak gangrena posuwa się z roku na rok, z miesiąca na miesiąc w coraz bardziej zaawansowany stan. Nie umiem kochać ot co
tfu..mialo byc 'czepialski' (literowka, ktorych nie znosze popelniac).
Nie kopie wcale lezacego, czy tez w tym wypadku lezacej...ale zwracam uwage na cos, co dla dziennikarza jest chyba istotne...
Istota bloga polega wlasnie na otwieraniu sie...inaczej po co mielibysmy pisac cokolwiek? Dla fikcji? Jestem ciekaw tego, co sie dzieje...probuje to zrozumiec..z roznych aspektow patrzac...i tyle.
czepiasz sie.....
... a tu ktoś się otwiera z swoimi problemami
nie kop leżącego...
Hmm, to wyznanie dotyczy kogos konkretnego, czy po prostu ogolnie? ...brak milosci...czy nie jestes przypadkiem w zwiazku? Nie przeklada sie to jakos?
PS. Czepialki jestem ,ale mnie az razi 'posUwa'