Od lat pomału odchodzimy od wszelakich tradycji, które pielęgnowali Nasi Dziadkowie i Rodzice.Nie wnikam w powody, bo sama "święta" nie jestem.
Zastanawia mnie jedno, to po cholerę pielęgnujemy tradycję świątecznych porządków ?
Kto to k.... wymyślił ?
Wystarczająco jesteśmy zalatani, by jeszcze w międzyczasie wypucować chatę !
Po co ?
Dla Kogo?
Niech mi żadna pi....pi....pi.... Perfekcyjna Pani Domu nie wciska kitu, że czysty dom to szczęśliwy i że sprzątam dla tych,których Kocham !
Szczęsliwy DOM, to ten w którym mam czas dla Bliskich, a nie w tym czasie poleruję srebra, lub myję okna
Podejrzewam, że w ciągu roku też sprzątacie i nie żyjecie w wielkim śmietniku, więc pytam poraz kolejny.
Na co to Komu?
Święta to czas miłości, bliskości, ciepła i jeszcze paru mniej lub bardziej ważnych spraw, a nie pierniczenie przy stole wigilijnym, że kurna nie zdążyłam w tym roku posprzątać tego czy owego.
Także interpretujcie sobie jak chcecie, ale ja w tym roku nie tknę palcem, przynajmniej nic ponad to co zwykle sprzątam
Mariusz, oczywista oczywistość, Dyktatura dusi strajki w zarodku hahaha
Oczywiście wcześniej Dawid został pozbawiony prawa do strajku..... :)
Limman, widzimy się we wtorek, także podkarmię i może napoję Artystę :P
Sprzątanie zostawiłam Dawidowi hahaha
rowniez wole jedzenie ale niestety- artysci zyja za krotko zeby gryzc, artysci pija...hahaha.
Limman ?!
Nie rozdwoję się :P
Wolę jedzonko, niż sprzątanko :D
Sprzatanie jest beee ale zarcie, jak kaze tradycja cacy hehehe.
Zrezygnujmy calkowicie z tradycji zarcia, sprzatania, prezentow itp.
Valdi- co Ty na to?