- Co tam? - pytam.
- A bo sobie myślę, że wy to tak bardzo dbacie o siebie, ta twoja rodzina.
Ale przy okazji tego, że na Dzień Dziadka się spóźniłam to mówi i mój smutek jeszcze większy, bo faktycznie - dbamy, tylko ja taka wyrodna czasem, że wszystko na ostatnią chwilę. A Dziadek na telefon czekał pewnie cały dzień...
I te prezenty gwiazdkowe - o zgrozo, więcej niż w połowie już skompletowane, ale i tak przed lutym nie dam rady wysłać. No cóż, w tym kraju w zakresie finansów jeszcze nie było mi tak ciężko. Rozumieją, wiem. I tym bardziej mi przykro. Zwłaszcza, że rozstrzeleni po tym świecie jesteśmy - i wody, i czasu miedzy nami tyle, że jedno i drugie trudno już zmierzyć
Egzaminy zdane, jak promień światła w pochmurny dzień przyszła wiadomość, zaskakując świetnym rezultatem, bo nie wiem już czy to ten mój perfekcjonizm zdradziecki, czy też brak wiary w siebie te wszystkie niepotrzebne stresy na głowę mi nakłada. Kolejny, po wyjeżdżonym wreszcie "prawku" znak, że wiele jest możliwe, jeśli odpowiednio dużo energii w to włożyć.
Żeby tak ta prawda, święta skądinąd, w życiu zawsze była aktualna. Niestety, pierwszy ważny życiowy egzamin oblałam, a jego wynik w marcu w Polsce dostanę. Nic to, przecież miliony ludzi się rozwodzą; no i przecież wyrwałam się z tego związku, co na dno samotności i rozpaczy wiódł już prostą drogą. Dlaczego więc myślę o tym jak o porażce?
Trudny czas mam. Aniołowie kochani, gdzieżeście wy ulecieli???
Maszka Aniołowie są spokojnie ;-)
Chociaż wydaje Ci się,że nie,to właśnie One czuwają nad Tobą,a co do oblanego egzaminu to uważam,że właśnie Go przeszłaś ;-)
..Dziadek czekał na pewno..ale swiadczy to o tym,ze byl pewien,ze zadzwonisz..Pamiec, to balans po tym czasie,ktory Was dzieli@Maszenka..tymbardziej wiosną prezenty gwiazdkowe sa wyjątkowe:)
Gratuluje zdanych egzaminow!!.Twoj blog milczal a' konto ciezkiej pracy,wiec efekt byc musiał:)
Dowartościowanie sie! tymbardziej potrzebne jak zawieszasz line;)
Egzamin życia zdałas na 5..to było najlepsze rozwiązanie,gdy juz rozwiązane zostało wszystko..
Kiedy cos sie "sypie" trzeba zrobic remont..i dokladnie wysprzatac wszystkie gruzy..to co wybudujesz bedzie piękne!
Gdybys nie zburzyła @Maszeczko,nie cieszyłabys sie nowym,mocnym,bezpiecznym domem.
Pozdrawiam Cie serdecznie:)