Gdzie najlepiej zamiszkać?
Generalnie jest tak, że poza osiedlami gdzie ktoś bez odpowiednich referencji może tylko pomarzyć aby wynająć, zaciera się różnica między pólnocnym i południowym Dublinem. Taki jest program rządu irlandzkiego i jest on konsekwentnie od lat realizowany.
Na dzień dzisiejszy najtaniej a bezpiecznie i wygodnie jest mieszkać na obrzeżach Dublina czy innego dużego miasta, to nie tylko Irlandii się tyczy. Wszystko mieć niedaleko, a smrodów sie nie wącha, wieczorem nie trzeba przed bandami anonimowych małolatów (bezkarnych) się kryć.
Czujący się bezkarnie małolaci ciągną do centrum aglomeracji, mieszkaja tanio bo 14osób w mieszkaniu przewidzianym kiedyś dla 3-osobowej rodziny, teraz im ciasno i kolejki do kibla, to wypełzaja na miasto i z nudów robią dym.
Irladczyków by w tym mieszkaniu teraz mieszkało 2-3-ech ech, a w weekendy 30-tu. Dla większości z nich wysokość opłaty za mieszkanie nie ma dużego znaczenia.
Irlandczycy myślący inaczej niż travellersi czy inni myślący o życiu jako o czymś dłuższym niż trzy miesiące, nie mieszkają, a już na pewno nie wynajmują mieszkań w okolicy centrum Dublina.
Pozdrowienia dla mieszkających w Centrum... z Ashbourne