Grupa: Dublin
Typ: Grupa Otwarta (każdy może dołączyć)
Utworzona przez: grupy (3.00)

Członków: 49 / Dołącz do tej grupy

Dublin i wszystko co z nim związane


Forum: Dublin / Dyskusje na temat Dublina...
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska

Temat:  Jestem rozczarowany
A dokładnie chodzi mi o DUBLIN,straszny tu syf,a miasto wygląda jak jakas pipidówa.I to ma być stolica bogatego kraju w U.E.Będąc w centrum przez chwile myślałem że to jakiś PGR.Pozdrowionka dla wszystkich na forum.
Dodano: 13.11.2007 21:14, ostatnio
Odpowiedzi: 46   Odsłon: 3529
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  Jestem rozczarowany
tu nie chodzi o zachwycanie sie Dublinem ale obiektywna ocene - moze jest i brudny, moze jest i brzydki (kwestia gustu) , moze jest i wiejski jak na stolice ale nadal nie jest zly mozna zyc tu wmiare spokojnie i w zadowoleniu...
Jest kilka rzeczy ktore frustruja - np korki i scisk...ale ktore miasto jest do konca idealne?
Dodano: 30.11.2007 10:52
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  Jestem rozczarowany
No dbra... Niech ci bedzie Borek ze Dublin to syfiasta pipidowa... no i co z tego?
Dodano: 30.11.2007 10:57
 
piotranceusz (4.30)
mężczyzna, lat 57,
Dublin, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Borek z tego co sie orientuje to niedawno tu przyjechałeś z Wielkiego polskiego miasta , tylko nie wiem do końca po co? Wytłumacz mi czy wydałeś ostatnie pieniądze aby odwiedzić turystycznie Dublin i czy z tego powodu jesteś taki zawiedziony?
Dodano: 30.11.2007 20:15
 
czeremcha (4.21)
kobieta, lat 60,
Dublin, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Przypomniała mi się sytuacja w Odessie:

Wybraliśmy się na urlop do tego miasta dwa razy - rok po roku. Zatem będąc tam drugi raz wiedzieliśmy już to i owo. Tuż po przyjeździe, na dworcu, podczepiła się pod nas czteroosobowa grupka cwaniaczków z Warszawy. Młodzieży się wydawało, że za swoje dolary podbiją Odessę i pokażą, kto tu pan. Podczepili się pod nas, bo wybierali się w dalszą drogę na Krym i szukali noclegu. Języka rosyjskiego oczywiście nie znali, bo już się go w szkołach nie uczyło. Nasza "chadziajka" wyszła po nas na dworzec i zaproponowała warszawiakom nocleg. Na miejsce pojechaliśmy marszrutką, tak że młodzież niewiele widziała. Wybrali się po południu do miasta z dziarskimi minami. Wrócili z nieco mniej dziarskimi. Owszem, u naszej gospodyni było skromniutko, dziur w chodnikach też nie dało się nie zauważyć, ale towarzystwu rury pomiękły na widok samochodów, których pełno krążyło po ulicach. Dopiero wtedy odczuli, co znaczy słowo "fortuna" i ile naprawdę znaczą ich dolary.

Myślę, że podobnie jest i tutaj. Są prawdziwe fortuny, tyle że nie ma zwyczaju afiszować się z nimi w prostacki sposób. Nie wali się pieniędzy w granity i marmury, mało która siedziba firmy wygląda z zewnątrz jak nie przymierzając budynki ZUS-u w Polsce, ale wystarczy przejść się wieczorem i rzucić okiem na oszałamiające kryształowe żyrandole czy inne detale znajdujące się _wewnątrz_.

Zresztą - mam wrażenie, że unikanie budowy szklanych wieżowców w centrum miasta jest zamierzone - wszak kilka nowocześniejszych biurowców wygląda mi najwyżej na lata siedemdziesiąte lub osiemdziesiąte. Być może po prostu nie wydaje się zgody na wtykanie świecidełek między starą zabudowę. Poza tym - gdy powędrować trochę po mieście widać, że dla Irlandczyków ważne jest nie to, co nowe, a to, co ma ciągłość i tradycję. Im starszy szyld i grubsza warstwa kurzu na wystawie u fryzjera - tym większe zaufanie i lepsza marka... Coś w tym musi być.

A poza tym - wolałabym, żeby mój pracodawca wydawał swoje pieniądze na pensje dla pracowników, niż na coraz to droższe, efektowniejsze siedziby. Może tu jest pies pogrzebany? Może ma to swoje uzasadnienie w kwestiach odpisów i ulg podatkowych?

Ania
Dodano: 1.12.2007 0:16
 
levisss (3.87)
mężczyzna, lat 44,
, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Irlandczycy sa najbardziej rorzutnym krajem w Europie. Co niektorzy budujac dom sa wstanie sprowadzic twarde drewno na wykonczenie podlogi z Australii.Granit i marmur juz nie jest taki modny.Z cala odpowiedzialnoscia Ci mowie ze nie jeden "swiecacy budynek" oszkolony w Polsce jest o wiele tanszy niz sredniej klasy budynek w Irlandii. Na Swieta jada na zakupy do NY i wydaja kase w najdrozszych sklepach. Sluby przebijaja cena chyba juz kazde panstwo na swiecie ,oscyluja ok 35 tysiecy euro z wyjzadem na egzotyczna wyspe.A polaczenie wysokich plac z siedziba firmy wogole bledne.
Dodano: 1.12.2007 11:25
 
czeremcha (4.21)
kobieta, lat 60,
Dublin, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
No więc właśnie o to mi chodzi - o umiejętność unikania prostactwa charakteryzującego nowobogackich.

Umieć wydawać pieniądze tak, by zadowolić _siebie_ bez oglądania się na innych, bez afiszowania się nimi - ot, sztuka, wcale niełatwa.

I potem trudno dogodzić takim, którzy lubią czytać gazety przy świetle cudzej żarówki.

Ania
Dodano: 2.12.2007 23:00
 
levisss (3.87)
mężczyzna, lat 44,
, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Pani Czeremcha jak tak czytam to wydaje mi sie ze zyjemy w innych panstwach. Czy Twoim zdaniem zoorganizowanie slubu za 35 tys na 200 osob to nie jest afiszowanie sie...Tutaj nawet biedna irlandzka rodzinna zeby tylko wyprawic piekny slub zaciagnie kredyt w banku ( limuzyna musi byc ). A na imprezie kiedys bylas? Jezeli nie to powinnas bo tam mozna sie przekonac jakie kreacje maja irlandki i to na 100% nie z Tesco...
Dodano: 6.12.2007 18:53
 
czeremcha (4.21)
kobieta, lat 60,
Dublin, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Ale Borek biadoli nad pipidówością Dublina - i ja do tego się odnoszę. Nie do tego, kto i na co pieniądze wydaje. W końcu wesele to sprawa jednorazowa i ograniczająca się do zaproszonych gości - no może w prasie coś tam napiszą, ale wątpię. Gdyby patrzeć kryteriami wesel, to najbogatszym rejonem Polski powinna być pewnie Rzeszowszczyzna, gdzie wesele na 300 osób to żadna nowina. Kredycik do tego też jest pewnie potrzebny.

Chodzi mi o pipidówość - czyli o brak globalnego sznytu, złotych tarasów, szkła i betonu. O to pewnie chodziło Borkowi - wątpię, czy analizował sprawę irlandzkich wesel i pubowe kreacje Irlandek. W końcu był w centrum jakąś chwilę.

Ania


Dodano: 6.12.2007 21:09
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  Jestem rozczarowany
@piotranceusz; Fakt jestem tu dopiero od miesiąca i niewiele może jeszcze widziałem w Dublinie,ale prawda jest taka a nie inna.A przyjechałem tu z Niemiec,tam mieszkałem 5 lat i dlatego może mnie aż tak razi ten nieład.Ajeśli chodzi o kaskę to nie narzekam na jej brak.Pozdro for all.
Dodano: 8.12.2007 17:30
 
Galaz (2.42)
mężczyzna, lat 55,
Dublin, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
No cóż, mimo iż nie jestem tu od miesiąca, to niestety musze przyznać Borkowi rację .Takiej prowincji, ograniczenia horyzontów u było nie było miłych Irlandczyków, brudu, nonszalancji w sposobie traktowania zabytków oraz przejawów panoszenia się w tak parchaty sposób kultury plebejskiej nawet u nas, w tzw Polsce,, B' nie widziałem. A zaznaczam, że w dziupli mieszkałem, a na noc snopek przez dziurę, żeby nie wiało, wciagałem. Borek po prostu ma rację, to widać, słychać i czuć. Takie jest moje odczucie. A jak dalece, to o tym można podyskutować.
Dodano: 9.01.2008 23:45
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Co jak co, ale o zabytki to oni dbają, Nie mówie o gówniażerii, co jest wszędzie. Nie spotkałem wcześniej tak kompleksowych programów ochrony dóbr kultury jak tutaj.
I wyrzuć ten snopek wreszcie, otwórz się na ludzi
Dodano: 10.01.2008 1:28
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  Jestem rozczarowany
Mam takich znajomych w PL, 2 malzenstwa. Kiedys ich namowilem zeby pojaechali ze mna do Lwowa (moje ukochane miasto). Jedna parka byla zachwycona i z tego co wiem znowu sie tam wybieraja, druga parka widziala tylko brud, odrapane sciany, sypiace sie fasady i biede. Narzekali caly pobyt, na wszystko. Nic im sie nie podobalo i nawet zdjec nie robili bo jak stwierdzili "szkoda bateri na fotografowanie tego syfu".
Z pierwsza parka wiem ze moge pojechac wszedzie i zawsze dostrzega pozytywy.
Drugiej parce nawet nie bede zdjec z Dublina pokazywal bo sa z tych co na focie rozswietlonej swiatecznymi dekoracjami ulicy, zauwaza jedynie papiery na chodniku i zebraka gdzies w tlumie. Mysle ze poza brudem i syfem nic ich nie interesuje wiec nawet nie dostrzegaja ladnych rzeczy.
Kumpela ktora byla z nimi we Wloszech tez mowi ze nigdzie z nimi wiecej nie pojedzie bo nic im sie nie podobalo. Szkoda mi takich ludzi ale co zrobic... kazdy widzi taki swiat jaki mu umysl pokazuje

A swoja droga chcial bym miec taka madrosc i przenikliwosc jak niektorzy, co po miesiecznym pobycie w jakims kraju juz potrafia go ocenic, zaszufladkowac i przyczepic etykietke. Szkoda ze ja tak nie umiem bo jestem tu juz prawie rok i codziennie przekonuje sie ze ten kraj, ci ludzie i to miasto sa kompletnie czyms innym niz mi sie wydawalo miesiac wczesniej



Dodano: 10.01.2008 9:00
 
levisss (3.87)
mężczyzna, lat 44,
, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Zeby konkretnie ocenic dane miejsce moim zdaniem trzeba miec baze porownawcza. Proponuje odwiedzic inne kraje i wyciagnac wnioski o tym "pieknym" (jak to niektorzy tutaj opisuja) miescie jakim jest Dublin.. Dla mnie jako stolica daleko za murzynami...
Dodano: 10.01.2008 12:00
 
MarcinD (4.57)
mężczyzna, lat 42,
Dublin, Irlandia
Temat:  Post usunięty
Ten post został usunięty przez autora.
Dodano: 10.01.2008 12:33
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  Jestem rozczarowany
a poza tym ma bardzo ludzka skale... nie gubi sie tu czlowiek w tlumie pomimo iz jest gesto - alejakos taklatwiej uniknac anonimowosci jest dosc przytulnym miastem i latwo jest szybko jepoznac i sie w nie wkleic ja tmalubie Dublin
Dodano: 10.01.2008 12:39
 
levisss (3.87)
mężczyzna, lat 44,
, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Marcin - tak sie sklada kolego ze mieszkalem w Nowym Yorku kawalek mojego zycia... Wogole czlowieku jak ty mozesz porownywac te dwa miasta hehe. Opisz w ktorych miejscach bywales ze taki brud i syf? Bo ja jakos nie zauwazylem takiego pokladu brudu.Nawet na Bronxie sa czyste ulice.

A po drugie jak mozna najwieksza stolice businessu porownac do Dublina.
Ale ja bedac w USA kilka lat zwiedzilem nie tylko New York ,wiec smialo powtarzam Dublin daleko za murzynami...
Dodano: 10.01.2008 12:50
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  Jestem rozczarowany
A niech mi ktos wytlumaczy jaki sens ma porownywanie Dublina do innych miast? Dublin to Dublin. Wyglada jak Dublin bo jak ma wygladac? Chcesz miasta jak NY, jed do NY. Chcesz miasta jak Berlin - jedz do Berlina.
Dodano: 10.01.2008 13:26
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  Jestem rozczarowany
dokladnie - nic dodac nic ujac
Dodano: 10.01.2008 13:35
 
zeta84 (3.92)
kobieta, lat 40,
Dublin, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
o to chodzi, zeby kazda stolica inna byla, tak jak kazde miasto, zachwyca i odrzuca...to zalezy od jednostki co sie podoba, a co nie...
Dodano: 10.01.2008 15:57
 
czeremcha (4.21)
kobieta, lat 60,
Dublin, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Niektórym nic się nie podoba, jak już padło...
Dodano: 10.01.2008 20:53
 
Galaz (2.42)
mężczyzna, lat 55,
Dublin, Irlandia
Temat:  Jestem rozczarowany
Porównywanie Dublina do innych miast ma taki sam sens jak porównania Polski do Irlandii czy PISuarów do POmatołków albo łajdaków do osób zacnych. Taki jest temat więc sobie gadamy, wymieniamy opinie i poglądy, bo mamy coś do powiedzenia, a i posłuchać czasami mądrzejszych od siebie warto, gdy o ciekawych rzeczach prawią. Ot ci Twoi, Euble, znajomi, dla których miasto Konopnickiej, Zapolskiej, Kuronia czy Boya- Żeleńskiego, gdzie jeden gmach opery na Wałach Hetmańskich z alegoriami sztuki, kurtyną ,,Parnas' Siemiradzkiego i przepięknym pomnikiem Mickiewicza na Placu Mariackim, wystarczy za pół Dublina , o starówce lwowskiej, Smętarzu Orląt nie wspomnę, bo nie ma do czego porównać, i to miasto nie warte.... baterii, - może dla nich i tak. Wszędzie spotkać można ludzi dla których obiad bez głośnego bekania, kwaśnego piwa i śmierdzącuch piardów jest posiłkiem straconym.
Dodano: 11.01.2008 1:59
Odpowiedzi:    
2
Dodaj Odpowiedź
 Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na tego posta.
Zaloguj się aby odpowiedzieć na posta lub zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w serwisie.