Co Cię wkurza...?
Kocur, o to była wcześniej "wojenka", zmieniliśmy chatę, wysłałam info o zmianie i cisza, potem jeszcze raz i w lipcu list z zapytaniem o co loto, że nie dostaje form.
Nadal cisza, się wkurzyłam i ruszyłam Panią Minister w sierpniu, bo stwierdziłam, że dalej nie czekam.
Minister załatwiła, przyszedł form do połowy wypełniony przez FIS z danymi od 11 Czerwca, wypełniłam resztę, dołączyłam co miałam i czekałam 3 tygodnie, by dzisiaj dostać decyzję z wyliczeniem, ale od 25 września.
Już mnie normalnie nosi, jak przepadnie mi ta kasa, to idę pod latarnię
Valdii, w Pl, to urzędy są na każdym kroku idę,drę papę i sio, a tutaj niby lepiej, ale jak coś nie teges to są "schody"
Jak sobie jeszcze pomyślę, że Ludziska naciągają, kłamią w formach i leżą na kasie ( znam takich osobiście) to mnie dopiero kurwica bierze