mam zamiar wyemigrować do Dublina za chlebem i nie tylko.Mam tyle problemów na głowie że sam z sobą sobie nie radzę.W Polsce zarobki sa tak śmiesznie małe że jeśli ktokolwiek powie że da się wyżyć to będę się śmiał w oczy danej osobie. Pracowałem kilka lat zagranica i wiem co to są zarobki tam a zarobki tu w rodzinnym kraju.Moją przygode zaczynam od pisania bloga i szukania ofert pracy .Niestety mój angielski to żart , znam włoski , niemiecki . Angielski tylko w formie podstawowej.Wszyscy mówia mi stary głowa do góry... a ja co? zostaję tylko z moimi myślami i problemami.Nie jestem pierwszej młodości bo przeżyłem wiele ale mam nadzieję że najlepsze przedemna.Mam taką nadzieję.Głupi jestem co?
Cóż pozostaje mi tylko żyć w nadzieji że stanie się cud i ktos mi pomoże znaleźć pracę .
..to poczekaj za mna ;) kiedy masz zamiar wyjechac?