Wczoraj wróciliśmy z urlopu. Wyczekiwanego od dawna tygodnia na Ibizie. Nasza bardzo zaległa podróż poślubna. Było cudownie, pogoda przepiękna, upały około 30 - 32 st. Słońce prażyło większą część czasu. Mąż był cudowny. Dawno nie byłam tak zakochana i wypoczęta.
Odwiedziliśmy kuror o nazwie Calla Llonga
Jest to niewielka wioska na południu wyspy. Kilka knajpek, kilka sklepów, 3 hotele, mała plaża ot to wszystko. I to było to czego potrzebowaliśmy. Spokój, relaks, spacery wieczorem po plaży, dużo snu, wspólne wygłupy w basenie.


Do minusów wyspy zaliczam:
Ibiza Town, najbardziej śmierdzące odchodami miasto w jakim byłam. Upał + obsikane mury = ewakuacja konieczna.
San Antonio na każdym kroku zaczepiał nas ktoś sprzedający kradzione rzeczy, narkotyki lub siebie. Takie rozrywki nie dla mnie.

Dodany: 6.07.2008 10:01:32 przez Saurelin (4.52)




Komentarze (3)
Pokaż profil sweetangel
uuu dzieki...to sie tam nie wybiore we wrzesniu:)
dodany przez: sweetangel (4.45)   kiedy: 2008-07-06 23:18:28
Pokaż profil Saurelin
Plaża była świetna, choć w ciągu dnia piasek był tak niesamowicie gorący, że woleliśmy opalanie się przy basenie.
Jeśli ktoś szuka miejsca na spokojne wakacje, bądź rodzinny wypad polecam Calla Llonga, hotel Playa Dorada. Myślę, że kiedyś tam wrócimy :)
dodany przez: Saurelin (4.52)   kiedy: 2008-07-06 22:24:35
Pokaż profil martgos
hehehe...to do ostatniego akapitu...

ale co do plaży i spacerów ....pozazdrościć!
dodany przez: martgos (4.28)   kiedy: 2008-07-06 22:15:10


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
O Mnie
Pokaż profil Saurelin
Saurelin (4.52)
kobieta, lat 43, Dublin, Irlandia
coś innego niż dotychczasowe blogi czyli raczej nie kulinarnie


Poprzednie Wpisy


Kto Obserwuje Tego Bloga?
Wszystkich obserwujących: 1

Blogi innych użytkowników
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil