mam dziś dzień z gatunku - nie opuszczaj łóżka. Rano zaplątałam się w koc i próbując się odplątać spadłam nabijając sobi guza. W pracy awantura i to konkretna i czar chmury nad moją głową, potem niezbyt przyjemne wieści od siostry, telefon od lekarza i na koniec 20 min z głową nad umywalką czekając aż krew z nosa przestanie kapać. Fajnie co?

ale takie dni zdarzają się każdemu z nas. W związku z tym zaraz zabiorę zjem obiad, zasiądę na kanapie z dobrą książką oraz herbatą i zapomnę o tym co było nieudane skupiając się na przyjemnej chwili
Dodany: 8.07.2008 09:07:07 przez Saurelin (4.52)




Komentarze (3)
Pokaż profil martgos
moze to ta pogoda....siedze przy biurku, i mysle o lozku...
usmiechac mi sie do nikogo nie chce, bo i wszyscy siedza za moimi plecami, a zreszta zmuszac sie nie lubie...
nie usmiecham sie do nich na co dzien, nie bede tez tego robic od swieta :)
ale cos wymysle....byle do 17....
dodany przez: martgos (4.28)   kiedy: 2008-07-09 14:57:35
Pokaż profil Saurelin
Martgos mi zazwyczaj pomaga mocne postanowienie, że dziś będę w dobrym nastroju i nic go nie zepsuje, uśmiechanie się do wszystkich i dużo głębokich wdechów. Pierwszy dzień jest ciężki, człowiek wręcz czuje się sztucznie, ale już drugiego to zaczyna działać.
Oczywiście o ile się nie zapomini ;)
dodany przez: Saurelin (4.52)   kiedy: 2008-07-08 23:44:12
Pokaż profil martgos
też mam takie dni, nieraz tygodnie...
teraz chyba taki tydzień mi się trafił...
wszytsko mnie wkurza, w pracy kołowrotek, jedni chcą na wczoraj, inni na już, a ja mam tylko dwie ręce...
chodze niewyspana, a póżniej budze się w autobusie, jak już się drzwi zamykają, na przystanku, na którym musze wysiadać...
planuje coś, ide, i bęc, nie wypala...
jest dopiero wtorek, a ja czuje, jakbym już co najmniej 6 dni tego tygodnia za sobą miała..
laptop mi się pieprzy, pobiłam wazon, zbiłam kieliszek, wylałam herbate na wykładzine,
prawa dziurka w nosie mnie non stop kręci, a to nie za dobry znak...będe zła...
jest na to jakieś antidotum?
dodany przez: martgos (4.28)   kiedy: 2008-07-08 21:14:24


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
O Mnie
Pokaż profil Saurelin
Saurelin (4.52)
kobieta, lat 43, Dublin, Irlandia
coś innego niż dotychczasowe blogi czyli raczej nie kulinarnie


Poprzednie Wpisy


Kto Obserwuje Tego Bloga?
Wszystkich obserwujących: 1

Blogi innych użytkowników
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil