Często słyszę tekst, o tym, że ktoś "ma jaja". Zastanawia mnie jakie są wyznaczniki tego, czemu mężczyźnom tak bardzo zależy na usłyszeniu tego. Dziś w pracy rozmawiałam z kolegami i co chwilę słyszałam tego typu teksty. A na koniec powiedzieli mi - z Tobą można pogadać, bo Ty równa jesteś, masz jaja.
I wciąż się zastanawiam - czy to był komplement?
Jestem facetem i nie lubie tego terminu ;)
To tak na pocieszenie.
Mysle,ze zdecydowanie komplement,choc jego przekład -na nasze-raczej trudny dla mnie,okresliłabym ta jako cos w rodzaju
mieć charakterek-zadne cieple kluchy..