Kiedyś nauczysz się dostrzegać subtelną różnicę między trzymaniem się za ręce, a połączeniem dusz. I dowiesz się, że miłość to nie tylko pożądanie, a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa. I zaczniesz zdawać sobie sprawę, że pocałunki nie są przypieczętowaniem umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami.A potem zaczniesz akceptować swoje porażki i znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i wdziękiem osoby dorosłej, a nie z żalem i gniewem dziecka. I nauczysz się kroczyć drogami własnej codzienności, ponieważ jutro jest zbyt niepewne, by coś na nim budować. Po pewnym czasie przekonasz się, że nawet rozkoszne ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo go zażywasz. Zasadź więc swój własny ogród i przystrój swą duszę, zamiast czekać aż ktoś przyniesie Ci kwiaty. I przekonaj się, że naprawdę potrafisz wiele znieść. Że naprawdę jesteś silny. I że masz swoją wartość...
Veronica A. Shoffstall, \"Kiedyś\"
A po co sobie życie utrudniać ?:P .....i więcej czasu na troszkę wysiłku będzie ! :D
najprościej iść na łatwiznę :P...troszkę wysiłku jest jak najbardziej wskazane :D
To pozostaje mi już tylko znieść samotność....co zdecydowanie będzie najłatwiejszym zadaniem :P
Violu ja już to wiem od dawna słońce :-) tylko marny ze mnie ogrodnik pomimo tego że posiadam kilkadziesiąt kwiatów w domu :P.....