Dawno, dawno temu....
Pamiętam jak się chodziło na wagary, to były czasy. Wypady do kina z Wiarą, albo szwędanie sie po Starym Mieście.
Jak nie było kasy to jeździło się tramwajami od zajezdni do zajezdni.
Teraz biedne Dzieci nie mają takiej możliwości, karty odbijane w szkole, jak się Dzieciak nie zjawi zaraz telefon z dyrekcji \" Gdzie Pani Syn ? \" itp.

Znalazłam sposób, by moje Ogry raz po raz miały wagary. Raz na jakiś czas zarządzam dzień bez pracy i szkoły. Taki z zaskoczenia.
Właśnie zarządziłam takowy na jutro, czyli szanowny Małżonek może pospać, a Ogry mają długi weekend.
Pojedziemy na kręgle, \"szybki obiad\" i może jeszcze cosik wymyślę.
W końcu w życiu ważne są chwile, te które warto zapamiętać


Dodany: 11.09.2014 10:36:43 przez anulkafer (3.52)




Komentarze (1)
Pokaż profil survie
Tia.....chyba sam polecę po rzemyk....na pchlim targu może kupię za wschodnią granicą....by wisiał na oczach anulki :D
dodany przez: survie (4.24)   kiedy: 2014-09-11 22:57:23


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
O Mnie
Pokaż profil anulkafer
anulkafer (3.52)
kobieta, lat 47, Limerick, Irlandia
W jakimś odcieniu... ;)


Poprzednie Wpisy
1/01/2015 16:21
Dave ;)... ...


Kto Obserwuje Tego Bloga?

Blogi innych użytkowników
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil