Właśnie oderwałam się od obowiązków dnia codziennego , żeby zasiąść i sprawdzić co tam , ogólnie w " trawie piszczy " .
Stwierdzić muszę ,że nie wiele . I może to i dobrze ...muzyki se posłucham , zrelaksuje swe napięte nerwy i mięśnie ...ma się rozumieć od roboty w ogródku
..oooooo ..ale ze mnie wredota ..powinnam to zrobić wcześniej ,ale czasu i dostępu do kompa nie miałam ..ok dość wymówek
WIELKIE DZIĘKI za pomoc i cudownie spędzony czas.
..mogę w końcu stwierdzić ,że miejsce w którym urzędowaliśmy już troszkę przypomina ogródek ...Dzięki za pomoc !!!
coś w stylu ..\" baba jaga patrzy \"
Często się... kiedyś... w to bawiłam
On jest niesamowity ..te ślepia na koniec , aż mnie ciary po plerach przeleciały