Przegladajac ostatnie blogi oraz komentarze do nich postanowilem cos napisac, chociaz brak jakos ostatnio weny.
Ciesze sie ze pisze prosto i slodko, ze wszyscy ktorzy maja problem z czytaniem , a potem rozumieniem tego u mnie tych problemow nieznajda.
Dobrze ze pisze tak iz nawet najwieksze tepaki tego forum rozumieja ,ba!! nawet uwazaja poruszane przezemnie tematy za zbyt proste by je komentowac...
ale zawsze mozecie przyczepic sie do bledow
zawsze ktos bedzie mogl stanac w mojej obronie , i wtedy moze sie zaczac walka na posty, ze ktos niby czyjas dupe obrabia....
Powiem jedno jesli to przeczytasz ,:::::nawet jesli jej dupa jest nie atrakcyjna, to chuj ci do tego koniobijco co oni robia , czy sie pukaja czy tez glaskaja, a moze nawet sie nie znaja,, jezeli zal ci dupe sciska to twoja dupa musi byc w takim razi zalosna...
przepraszam wszystkich urazonych,lecz wierze iz wiekszosc przeczyta ze zrozumieniem i nie ma nic przeciwko tej tresci
pozdro
no i sobie przeczytalem i wcale tak prosto nie napisalem
Hahahaha,uwielbiam taki styl ;-)
niepotrzebny replay... :(
Jakos do dobrego czlowiek sie szybko przyzwyczaja,powrot na wyspe okazal sie bardzo trudny ,i pomimo tygodnia ,,wolnego czasu" szybki. Na dzien dobry deszcz ,nie pomaga wcale otrzasnac sie i wrocic do rzeczywistosci a w sumie powinien. Moze jest go zbyt wiele jak na jednorazowy opad? Hmm juz myslalem iz polubilem irlandie z jej deszczem sloncem ,przemienna pogoda, ale to chyba jednak bylo jedynie przyzwyczajenie. Coz pozostaje planowac kolejny urlop gdzies pod slonce ,lub tez pomyslec powazniej o zmianie miejsca przebywania... zobaczymy jak to bedzie. Tak czy inaczej tydzien mialem bardzo udany i z tego sie ciesze
hej...więcej optymizmu tydzień ,dwa i znowu przywykniesz !
.... gorąco hihi pozdrawiam .
Witamy,witamy i o zdrowko pytamy :P
Nadszedl czas jeszcze tylko 2 dni i jade chwycic slonca,prawdziwego slonca. Co prawda ostatnie dni rozpieszczaly rownniez i tutaj ale ,zmiana otoczenia i co wiaze sie z tym relaks
Polska przelozona na przyszly miesiac.-nie ucieknie. Tak chcialem sie pochwalic moja radoscia z potegowana moim kochanym towarzyszem podrozy
Przy Niej wszysko jest inne -lepsze wiec co tu sie rozpisywac - mam fart
Kiedyś często miewałem wrażenie ,że nie bardzo pasuje do epoki. Tak ,czasy w ktorych jestem ,wszystko bylo tak jakbym tego nie ogarnial-byl gdzies z tylu za ta cala nowoczesnoscia.
Dzialala wtedy wyobraznia, co by bylo gdyby....
Gdyby mi przyszlo urodzic sie w czasach cesartwa rzymskiego-hmm moglo by byc ciekawie. Mniej ciekawie byloby z pewnoscia gdybym wtedy urodzil sie chrzescijaninem.
Gdyby mi przyszlo urodzic sie jako rycerz? hmm ta opcja calkiem ciekawa jako ze mam romantyczna dusze. Ale to sredniowiecze zacofanie i zabobony,brud i zaraza, no i gdyby jednak nie udalo sie byc szlachcicem jedynie chlopem -zwyklym parobkiem...
Gdyby mi przyszlo urodzic sie w czasie wojen swiatowych - jesli jakims dziwnym cudem bym przezyl to juz by mnie tu nie bylo, lub tez bylbym ,,starszy od węgla" I poznalbym wiecej historycznej komuny nizli teraz.
Przestalem gdybac jakby bylo gdyby,jestem tu teraz jest dobrze - coraz czesciej zaczynam bywac w odpowiednim miejscu ,o odpowiedniej porze
Moze do tego trzeba poprostu dojrzec? Niewiem ale jesli tak to dojrzewam
Powiedz jeszcze gdzie te miejsca i o której tam być, to też się wybiorę ;)
Jeśli masz włosy tam gdzie trzeba, to ani chybi dojrzałeś ;)
Dorasta to się potem całe życie, niestety...
Powinieneś się cieszyć, że nie urodziłeś się za sto lat, wtedy dopiero czułbyś się zagubiony zapewne ;)
planowac? tylko po co?
hmm no po to by miec jakis cel,by dazyc do tego-cos chciec.
Uwzgledniac w tych planach druga osobe? tylko po co?
hmm no po to by miec towarzysza, przy ktorym czujemy sie dobrze,by isc w przyszlosc nieznana razem ,by miec oparcie w zlych i dobrych chwilach.
A co jesli druga osoba, zawodzi? caly plan zawodzi-wiec po co planowac?
Bo warto nawet jak zostane , ,,z reka w nocniku" nawet jesli nic nie wypali,pozostanie swiadomosc proby ,checi zmiany i nauka na przyszlosc...
jednak dalej planuje ....coz emocje nawet te zle sa ,w pewnym stopniu dobre...
ni ema co planowac, zyje sie z dnia na dzien, a ewentualne plany zawsze sie zmieniaja, z doswiadczenia wiem ze spontan jest najlepszy:)
Pozdr