Węże .......
Jak dla mnie, to jest ogromna roznica, kiedy taki waz poluje sobie w naturze pol dnia, drugie pol dnia trawi to co upolowal i wyleguje sie na sloncu, a trzymaniem go w akwarium i rzucaniem mu od czasu do czasu, jakiejs przerazonej, ledwie wyrosnietej myszy, ktora slonca na oczy nie widziala.
Wtedy ten waz i ta mysz, to takie zgnebione atrapy samych siebie.