Dzisiaj napiszę pod piosenkę, która będzie epitafium tego wpisu.
Będzie krótko, bo tak :P
Kobieta widzi w swoim Facecie Każdego, jednak rzadko Jego samego.
Patrząc na Faceta często widzi zmęczonego, znudzonego Gościa i zastanawia się "Co ja w Nim widziałam ? "
I co z tym robi ?
NIC
Następnie idą do łóżka, odprawiają rytuał godowy, a Kobieta już nie widzi tego Gościa, tylko przestawia wajchę w mózgownicy i widzi np. Antonia
Oczywiście stęka, jęczy i nie myli Imienia, nawet jest możliwy orgazm wcale nieudawany.
Kogo widzi Twoja Kobieta ?
Moja patrzyła na tego zmęczonego , znudzonego gościa i postanowiła zmienić go na nowszy model :P .... A kogo widzi teraz ???? nie mam pojęcia ale jeśli ją spotkam to zapytam :D ...
Dziś wzięło mnie na takie miłe refleksje. Może udało mi się zapomnieć to co złe było? Mam nadzieje ze będę patrzeć na tą twarz i zawsze cieszyć się właśnie nią a nie wyobrażać sobie kogoś innego. Bo nie ma nic piękniejszego niż widok zadowolonej buzi drugiego człowieka kiedy patrzy na mnie,a ja czuje ze widzi mnie i tylko mnie!! :)