walczyły dziś na przedwieczornym niebie. Błyskały złotem w błękicie zawieszone tuż nad głową strzępy ogromnych piór. Kłęby kurzu jak nad ubitą ziemią, a może to już popioły - ciemne, spiętrzone na porysowanym krwawo tle.
- Spłonęły, ale jutro znów zawalczą o ten skrawek nieba nad nami...
Jeśli tylko pogoda pozwoli, może znów obejrzymy to chmur przedstawienie.
Niebo jest sceną dla baśni, które rodzą się w naszych oczach.
Uwielbiam to co w nim widzę...
@Badb, masz absolutną rację - najpiękniej patrzy mi się na niebo z Kolegą. Znalazłam w nim współwidza i miłośnika tych naniebnych obrazów. Tak cudnie jest się razem zatrzymać nad pięknem :)
@Ewa, mam identyczne odczucia! :) Niebo nad Irlandią jest nieprawdopodobnie piękne, najpiękniejsze jakie widziałam. Pewnie dlatego tak się w nie wciąż wpatruję :)
"moje" niebo jest inne.Takich chmur jak w Irlandii juz nigdzie nie widzialam.Tam piekne byly nawet "balwany";)serio! i nie wiem od czego to zalezy?
a dla Ciebie jak zwykle @maszka uklon za niesamowicie czarujace metafory! eeeeeh...
Maszeczka jakie to cudne.....
Jak pięknie widzieć to samo przedstawienie na niebie kiedy patrzą dwie pary oczu ;-)