Przespałem cały dzień. Obudziły mnie hałasy młodzieży pod oknem. Zaciekawiony wyglądam, a tu kompletnie biało. Nieprzywykli Irlandczycy szaleją, urządzili wojnę na śnieżki.
Ciągle ładnie sypie. Gdyby nie stan zdrowia, chętnie sam wybrałbym się na spacer. Wy pewnie też tęsknicie za śniegiem na tej wiecznie zielonej wyspie?
Zazdroszczé spacerku w opadajacych wolno platkach sniegu...
ja wlasnie wrocilam z krotkiego spacerku :) sniezki tez były i nawet maly balwanek ;)