ambasada polska w dublinie
sadzilam ze ludzie tam pracujacy , ktorzy na codzien mieszkaja w Dublinie majacy tutejsze doswiadczenia z urzedammi i instytucjami beda starac sie nie byc tacy sami jak w Polsce tzn. protekcjonalni, nie zbyt mili i w ogole obrazeni ze sie do nich po cos przyszlo ........ mialalm do czynieneia z trzama osobami z czego tylko jedna byla pomocna ............
Idac do jakiegokolwiek tutejszego urzedu jestes zalatwiany od A do Z i dopiero wtedy wzywana jest nastepna osoba ......w ambasadzie polskiej pani byla w ogole oburzona ze je nie do konca wiem jak wypelnic pismo ...... i ze ona usi mi to tlumaczyc ...... ale czy ona od tego tam nie jest ??!!!! czy nie dostaje za to wynagrodzenia ??!!!!
I czy to ze ktos czegos nie wie to jest to powod aby starac sie mu udowodnic jaki ten ktos jest glupi ..... chyba nie ....... bo to pracownicy ambasady musza wiedziec i ewentualnie mnie oswiecic ............
Jestem tu dwa i pol roku i nigdy nie mialam nie milej sytuacji w jakimkolwiek irlandzim urzedzie .....w polskiej ambasadzie bylam tylko raz .... wystarczy
AAAAAAAAA no i pomijam fakt ze ambasada powinna jakos wygladac a to wyglada jak w przychodni ...... az wstyd ...... ale to taka moja mala opinia na ten temat
Ten post został edytowany - 8.07.2009 13:38:14