Grupa: Rozrywka
Typ: Grupa Otwarta (każdy może dołączyć)
Utworzona przez: grupy (3.00)

Członków: 126 / Dołącz do tej grupy

Czyli wszystko to co fajne ;)


Forum: Rozrywka / Czyli wszystko to co fajne ;)
 
artek13 (4.54)
mężczyzna, lat 47,
Greystones, Irlandia

Temat:  coś wesołego
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci.
Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz?
- A kurwa, kibel nowy stawiam, bo się stary rozjebał.
- O, mój drogi! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę? Dechami opierdolę naokoło i chuj!
Dodano: 9.09.2008 0:22, ostatnio
Odpowiedzi: 2125   Odsłon: 121428
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  coś wesołego
Watpie, zeby przebiegl ot tak...w polowie stanow by go zaklamkowali za obraze moralnosci, obnazanie sie w miejscu publicznym etc....a w USA sie nie pierdziela z takimi sprawami.
Dodano: 10.10.2008 21:49
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Ten Lechowicz, co go @madelaine pokazała...
Nie znałem
Dzięki
http://martinlechowicz.pl/

Ten post został edytowany - 10.10.2008 20:53:30
Dodano: 10.10.2008 21:51
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Mamy tu jakiś jeszcze pisaczy Wikipedii?
Bo z wpisem Lechowicza z powyższego linku jest dużo niejasności. Nie wiem czemu. Ktoś wyjaśni?

Nie piszę off topów

tom: dziś przychodzę do szkoły syna, sprawdzić jak mu idzie
tom: patrzę do dziennika, no jakoś mu idzie
tom: na koniec oceny z wf, a tam oceny z biegania przełajowego na 1km całej klasy, i tak patrzę:
tom: ...4, 5, O, 5, 6, 4, 6... itd.
tom: tak mnie zaciekawiło to O, co to jest, patrzę, a to nr mojego syna
tom: pytam się wychowawcy (jest nauczycielem właśnie wf) o co chodzi z tym "O"
tom: a on mówi: O jak Oszust, który schował się za drzewem, żeby pod koniec trasy, wyleźć z niego i pobić rekord szkoły o 1,5min, na trasie 1 kilometra
tom: ledwo przyszedłem do domu, to wyśmialem go
tom: a jutro idziemy razem biegać
nadesł. Dagger12 * dodane 2008-10-09

Ten post został edytowany - 10.10.2008 21:21:19
Dodano: 10.10.2008 22:07
 
sxlxoxt (4.53)
mężczyzna, lat 39,
Dublin, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Ostatnia wieczerza..wszyscy juz podpici winkiem którego było pod dostatkiem...nagle jeden z apostołów pyta :
-za czyje my tak wogóle pijemy???!!!
Na to kolejny z apostołów odpowiada:
-eehhh ... Judasz ponoć coś sprzedał..
Dodano: 10.10.2008 23:44
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego

Jakieś święta. Dowódca obozu koncentracyjnego przemawia do Żydów:
- Zorganizujemy wyścigi! Rozstrzelani zostaną tylko pierwsi i ostatni uczestnicy biegów!
Żydzi bardzo się ucieszyli z tego powodu, bo przecież cześć z nich ma szansę na przeżycie.
Na to dowódca:
- Uwaga! Pierwszych dwóch na start!

Ten post został edytowany - 10.10.2008 22:56:38
Dodano: 10.10.2008 23:55
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Oto kilka opinii o książce:

"TEORIA PORTALI odmieniła moje życie! Zanim przeczytałam powieść byłam bezrobotną fryzjerką ze wsi Małe Wielkie. Dziś moje nazwisko zna każdy Polak, mam cztery wille, konto w banku szajcarskim, udziały w czterech zagranicznych firmach i prowadzę dwie fundacje. I to wszystko dzięki TEORII PORTALI!"
Anonimowa posłanka Ligi Polskich Rodzin

"TEORIA PORTALI to najpiękniejsza książka na świecie"
Józef Napletkowski ze Szczany

"Co za stek bzdur! To ma być powieść naukowa? Takich nonsensów dawno nie czytałem. Portale! Punkty osobliwe w czasoprzestrzeni! Też coś!"
ksiądz płk prof. dr hab. mgr inż. Zygmut Nowowiejski
Prodziekan Wydziału Fizyki Jądrowej na Uniwersytecie Warszawskim
oraz wikariusz generalny w Kurii Polowej Wojska Polskiego

Fajny pomysł miał na nieistniejącą książkę
Komentarze też śmieszne dodał





Dodano: 11.10.2008 0:10
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Co śmieszy nasze dzieci:

Pani w szkole pyta po kolei dzieci:
- Maju odrobiłaś zadanie domowe?
- Proszę pani, moja mamusia zachorowała i musiałam wszystko w domu zrobić.
- Siadaj, pała! A Ty Krzysiu?
- Ja, proszę pani, musiałem ojcu w polu pomagać.
- Siadaj, pała! A Ty Jasiu, odrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani? Mój brat wczoraj wyszedł z odsiadki i taki melanż był w domu, że szkoda gadać!
- No no, Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz. Siadaj, czwórka.
Dodano: 11.10.2008 4:11
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Skrzyżowanie w Olsztynie. Po przejściu dla pieszych, na czerwonym świetle, dystyngowanie, omijając ludzi czekających na zielone, gość z 3 paskami na spodniach powolutku przeprowadza swoje różowe blondi (wyminiowane i wytipsowane okrutnie). Przy okazji ładując się pod koła samochodów. Trąbienie na osobników nie działa zbytnio. Komentarz z uchylonego okna zatrzymanego nagle w ten sposób Golfa spowodował nagłe i tak upragnione przez wszystkich przyśpieszenie:
- Eee niezniszczalny! Jakby do mnie takie ufo się przypętało, to też bym ją pod samochód wepchnął.

Ten post został edytowany - 19.10.2008 16:16:40
Dodano: 12.10.2008 18:01
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  coś wesołego
Dwie blondynki opalają się na plaży. Pierwsza mówi:
- Wiesz co, pójdę spróbować wody z morza.
Po chwili przychodzi i mówi do drugiej:
- Wiesz co, ta woda jest słona.
Na to druga:
- Mam pomysł - i wyciągnęła kilo cukru. - Masz, wsyp ten cukier.
Wsypała i próbuje i woda jest nadal słona. Podchodzi do niej druga blondynka i mówi:
- Ty idiotko, nie pomieszałaś!
Dodano: 17.10.2008 10:19
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  coś wesołego
Przychodzi Hrabia do Jana:
- Janie, zasłałem łóżko.
Jan odpowiada:
- O to świetnie. Będę miał mniej pracy.
- Oj, nie bałdzo...
Dodano: 17.10.2008 10:22
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  coś wesołego
Rankiem po hucznej zabawie:
- Janie!
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry?
- Nie...
- Cho*era, znów przywieźli mnie w bagażniku...
Dodano: 17.10.2008 10:26
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  coś wesołego
ja mam cos wesolego

www.youtube.com/watch?v=Ftvav2hNuGU

(niestety : Embedding disabled by request)

DUMA i HONOR (duma: chlanie wody ze szklanki na krawezniku , obszczywanie katow , honor: kolesie sie odwoluja do romper stomper wiec domniemam ze sa rasistami i nacjonalistami , co wogole w takim razie robia w irlandii, a tak wogole to skinheadzi to klasa robotnicza w wielkiej brytani i co ciekawe pierwszymi skinheadami byli jamajczycy ...

jak dla mnie to kolesie to jeden wielki zart wiec umieszczam w cos wesolego

Ten post został edytowany - 17.10.2008 15:26:42
Dodano: 17.10.2008 16:23
 
corvius (4.49)
mężczyzna, lat 43,
Poznań... już, Polska
Temat:  coś wesołego
-Panie doktorze, swędzi mnie całe ciało.
-A próbował się pan wykąpać?
-Tak, wykąpałem się, dwa tygodnie było w porządku ale teraz znowu swędzi...
Dodano: 19.10.2008 16:21
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego
he he he he
Dodano: 19.10.2008 16:24
 
corvius (4.49)
mężczyzna, lat 43,
Poznań... już, Polska
Temat:  coś wesołego
Kursy przygotowawcze do egzaminów. Profesor matematyki dyktuje kandydatom na studentów zadanie:
-Na sznurku wisi metalowa sztabka. Kula wystrzelona z pistoletu przebija sztabkę i leci dalej, tracąc połowę prędkości. Proszę obliczyć kąt odchylenia sztabki.
Dziewczę z pierwszej ławki podnosi rączkę i pyta:
-Panie profesorze, a nie miałby pan może zadania z wiewióreczką i orzeszkami?
-Mam. Na sznurku wisi wiewiórka...
Dodano: 19.10.2008 16:27
 
martgos (4.28)
kobieta, lat 43,
Dublin, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Przychodzi pół baby do lekarza, a lekarz:
- No ba.
Dodano: 19.10.2008 16:42
 
Chrupek (3.77)
mężczyzna, lat 45,
Cootehill, Irlandia
Temat:  coś wesołego



Dodano: 21.10.2008 0:45
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  coś wesołego
Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmoladą i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę .
Kanadyjczyk nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Kanady.
I dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywicie.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA...
Dodano: 21.10.2008 14:49
 
konto_usuniete (2.50)
mężczyzna, lat 43,
Brak, Polska
Temat:  coś wesołego
Rozmawiają dwie blondynki:
- Wiesz, kupiłam sobie skunksa.
- I co?
- Zajebiście robi minetkę.
- No tak, ale co ze smrodem?
- Dwa dni rzygał, ale później się przyzwyczaił


Icek kupił sobie nowe buty. Przychodzi do Salci i pyta:
- Salcie co widzisz?
- Nic.
Icek rozbiera się, zostaje w samych butach i znów pyta:
- Salcie co widzisz?
- Widzę, że Ci wisi.
- On nie wisi, tylko patrzy na moje nowe buty.
- Ja bym wolała, żeby on patrzył na Twój kapelusz

Dodano: 21.10.2008 17:50
 
filakia (4.05)
kobieta, lat 40,
Dublin, Irlandia
Temat:  coś wesołego
George Clooney relacjonuje rozmowę z kolegą:

"Wszystkie te dziewczyny podchodziły do naszego samochodu I krzyczały: 'Hej! Chcecie się z nami zabawić?' Więc mówię do kumpla – 'Kobiety mnie uwielbiają, człowieku!' A on mi na to: 'To prostytutki, idioto!'

(przeczytane na wp.pl)
Dodano: 24.10.2008 12:10
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Czyli że jak... Wszystkie to prostytutki? Czy on beznadziejny i tylko takie lecą na niego?
Bo nie zajarzyłem dowcipu...
Dodano: 24.10.2008 19:09
 
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55,
Baile Bhlainséir, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Coś nie myślę dziś. Wciąż nie rozumiem.
Dodano: 24.10.2008 19:22
 
Chrupek (3.77)
mężczyzna, lat 45,
Cootehill, Irlandia
Temat:  coś wesołego
„Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu
męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty
później'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki,
balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak
fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wrociłam do domu była 3 nad
ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą
wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam,
ze moj mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9
razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w
cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu
uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do lóżka, myśląc
jaka to ja jestem inteligenta! Ha

.Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc
mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od
razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak
dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.
Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy
zmienić ten nasz zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam
pokornym głosem: 'Taaaak A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz,
dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła -
krzyknęła 'O ku....a!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu,
zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze
raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła
się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko
zaczęła chrapać........”
Dodano: 6.11.2008 15:39
 
filakia (4.05)
kobieta, lat 40,
Dublin, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Valdie cos ciezko z Toba... to cos innego:


OLD people have problems that you haven't even considered yet.
An 85-year-old man was requested by his doctor for a sperm count as part of his physical exam. The doctor gave the man a jar and said, "Take this jar home and bring back a semen sample tomorrow."
The next day the 85-year-old man reappeared at the doctor's office and gave im the jar, which was as clean and empty as on the previous day. The doctor asked what happened and the man explained, "Well, doc, it's like this--first I tried with my right hand, but nothing. Then I tried with my left hand, but still nothing. Then I asked my wife for help. She tried with her right hand, then with her left, still nothing. She tried with her mouth, first with the teeth in, then with her teeth out, still nothing. We even called up Arleen, the lady next door and she tried too, first with both hands, then an armpit, and she even tried squeezin' it between her knees, but still nothing."

The doctor was shocked! "You asked your neighbor?"

The old man replied, "Yep, none of us could get the jar open."
Dodano: 6.11.2008 15:51
 
filakia (4.05)
kobieta, lat 40,
Dublin, Irlandia
Temat:  coś wesołego
Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą seksowną dziewczyną.
- Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie - Jak śmiesz to robić MI, matce twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu
Mąż woła za nią:
- Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...
- Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od ciebie słyszę, streszczaj się.
- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka wchłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiuła ma takie same... Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach:
"ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa ?
Dodano: 6.11.2008 18:33
Odpowiedzi:    
4
Dodaj Odpowiedź
 Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na tego posta.
Zaloguj się aby odpowiedzieć na posta lub zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w serwisie.