bylo trudno ale jakos jest do przodu. tetniaki to nie jest mila sprawa, na szczescie tym razem, mozna powiedziec - udalo sie i skonczylo sie na strachu.
pozostalosci sa ale bedzie lepiej.
a w pracy jak cisza to cisza jak dzieje sie to wszystko w tym samym momecie na juz na teraz i trzeba pogodzic.
no i te tygodnie nie mijaja one pedza...
aaa i nowa gra ktora mnie wciagnela squosh na razie staram sie zrozumiec jak sie ustawic, jak odbierac i jak odbijac ale jest zabawa
W plemiona.pl pograj. Można fajnych i nie coolowych ludzi poznać.