Widok na południowo-wchodnią część Mourne Mountains. Zdjęcie zrobione w drodze na szczyt Slieve Bearnagh (fot. Mendzik)
Slieve Bearnagh to kolejny z ostrych i skalistych szczytów gór Mourne (727m n.p.m.). Góra z oddali przypomina nieco kształtem polski Giewont.

Dwa weekendy po drugim podejściu na Tonelagee zorganizowaliśmy ponowny wyjazd do Irlandii Północnej, do Mourne Mountains (tym razem w czwórkę). Jak zawsze nieco czasu straciliśmy na zebranie się z Dublina i dojazd. Około godziny 12-13 ruszyliśmy z Trassey Road Parking (przybliżone współrzędne parkingu poniżej). Około 1-1.5h spacerek poprzez Trassey Track (głównie wzdłuż Trassey River) i dotarliśmy do Hare's Gap, gdzie zobaczyliśmy urzekającą panoramę gór Mourne. W oddali, w kierunku wschodnim mogliśmy podziwiać Slieve Donard, cel naszej majowej wycieczki. Na południowym zachodzie czekał na nas Slieve Bearnagh. Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej. Dotarcie na szczyt Slieve Bearnagh nie trwało już więcej niż 1h ale i tak podzieliliśmy na dwa etapy. Głównym powodem były wspaniałe widoki i nieodparta pokusa zrobienia dużej ilości zdjęć. Pogoda w ten dzień nam dopisała, było bardzo słonecznie, ciepło i pogodnie. Na szczycie jednak wiało całkiem mocno i warto było mieć pod ręką coś do zarzucenia na plecy (bez względu na pogodę i porę roku polecam każdemu wziąć ze sobą coś cieplejszego).

Pierwotny plan obejmował wyjście na trzy szczyty. Tj. będąc na szczycie Slieve Bearnagh planowaliśmy iść dalej wzdłuż Mourne Wall na kolejne sąsiednie szczyty Slieve Meelmore i Slieve Meelbeg (wszystkie 3 szczyty znajdują się w promieniu 1km). Nie wzieliśmy jednak pod uwagę, iż w każdym przypadku (wejścia na kolejny szczyt) zmuszeni bylibyśmy do zejścia i wyjścia ponownie dodatkowych kilkuset metrów. W takim wariancie trasa wydłużyć się miała do około 10km. My, głównie ze względu na porę dnia (troche zasiedzieliśmy się na pierwszym szczycie) odpuściliśmy zdobycie pozostałych dwóch i idąc wzdłuż Mourne Wall przeszliśmy pomiędzy szczytami Slieve Meelmore i Slieve Meelbeg.

Drogę powrotnią stanowiła dolina pomiędzy Slieve Mellmore i Slieve Meelbeg prowadząca do rogi głównej (kierunek północno-zachodni zaczynając od przełęczy pomiędzy wspomnianymi szczytami). Jak się okazało decyzja była słuszna, gdyż zanim dotarliśmy spowrotem na parking zaczęło się już powoli ściemniać.

Informacje praktyczne

Oczywiście najprościej samochodem - dojazd z Dublina do Newry to w przybliżeniu 1h -1.5h. Później kawałek na wschód drogą B8 do Hilltown i dalej na wschód B180 (od Newry około 27km). Dojazd docelowo do Trassey Rd (patrz na mapkę) i stamtąd piesza wycieczka na Slieve Bearnagh.

W opcji skorzystania z autobusu punkt startowy (Trassey Rd) pozostaje ten sam. Dojazd w tamte okolice oczywiście nieco utrudniony. W wersji autobusowej jedziemy bardzo wcześnie rano autobusem Dublin - Belfast (ok €20 return ticket) i wysiadamy w Newry (autobus jeździ co 1h 24/7). Z Newry podjechać jakimś lokalnym autobusem do Newcastle (ok 40min) i dopiero wtedy przesiąść się na tzw. Mourne Rambler (sezonowy autobus 01.07-30.08) - linia #405 - wyjeżdża z Newcastle o 9:30, 11:00, 12:30 i dociera do Trassey Bridge (ok 10min jazdy). Ostatni autobus odjeżdżający z Trassey Bridge jest o 17:09 do Newcastle. Trochę to zagmatwane stąd z pewnością lepszym rozwiązaniem jest samochód

Współrzędne GPS

(Po wpisaniu poniższych współrzędnych w urządzeniu GPS lub m.in. na takich stronach jak http://maps.google.com lub http://maps.live.com powinna ukazać się na mapie lokalizacja wskazanego miejsca)

Trassey Road (Parking) (przybliżona lokalizacja)
WWW: 54.211502,-5.995252
GPS: N: 54° 12' 41" E: -5° 59' 42" (N: 54° 12' 41" W: 5° 59' 42")

Slieve Bearnagh (szczyt)
WWW: 54.185293,-5.988235
GPS: N: 54° 11' 7" E: -5° 59' 17" (N: 54° 11' 7" W: 5° 59' 17")

Slieve Meelmore (szczyt)
WWW: 54.190164,-6.000509
GPS: N: 54° 11' 24" E: -6° 0' 1" (N: 54° 11' 24" W: 6° 0' 1")

Slieve Meelbeg (szczyt)
WWW: 54.183937,-6.008577
GPS: N: 54° 11' 2" E: -6° 0' 30" (N: 54° 11' 2" W: 6° 0' 30")
Dodany: 30.11.2010 12:09:06 przez mendzik (4.51)




Komentarze (3)
Pokaż profil madelaine
widoki lubie ogladac ale zdobycie szczytu to jest cos co sprawia najwieksza radosc; wiosna lub latem ( gdy jest cieplej ) chodzimy wieczorowa pora w gory-tak sobie polazic i to jest dopiero frajda ;-)
dodany przez: madelaine ()   kiedy: 2010-12-05 23:03:23
Pokaż profil mendzik
Myślę, że warto :) tylko przy kiepskiej zimowej pogodzie sugerowałbym bardziej podziwianie widoków niż wycieczkę na sam szczyt. :)
ps. Spróbuję jutro dodać kolejny opisik.
dodany przez: mendzik (4.51)   kiedy: 2010-11-30 19:44:15
Pokaż profil madelaine
@mendzik uzywajac Twoich wskazowek pewnie tez sie tam wybierzemy ;-)
dodany przez: madelaine ()   kiedy: 2010-11-30 16:12:53


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
O Mnie
Pokaż profil mendzik
mendzik (4.51)
mężczyzna, lat 43, Dublin, Irlandia
Propozycje na jedno i parodniowe wypady w różne części Irlandii


Poprzednie Wpisy


Kto Obserwuje Tego Bloga?

Blogi innych użytkowników
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil