Od kilku miesięcy próbuję różnych diet by dojść do swojej wagi z przed przyjazdu tutaj Próby kończą się na drugim dniu po ich zastosowaniu. Brakuje mi samodyscypliny. Mój słaby punkt to oczywiście słodycze. Dzień bez czekolady to dzień stracony. Próbowałam nawet ze zdjęciami super modelek na lodówce,ale to pogorszyło tylko sprawę. Bo w rezultacie zwyzywałam je od wieszaków, szkieletów i podarłam kiedy stawały mi na drodze do kabanosów i takich tam
Swoją drogą zauważyłam, że ludzie powiedzmy nie przejmujący się wagą są bardziej optymistycznie nastawieni do życia. Potrafią żartować z siebie, są mniej zawistni, i bardziej przyjacielscy. Może to tylko moje prywatne spostrzeżenia ale chyba jednak cośw tym jestWiec może zaakceptować te 10 kg więcej do lubienia
Dodany: 27.11.2007 11:20:24 przez Renata32 (4.50)




Komentarze (0)
Nie dodano jeszcze żadnych komentarzy.


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
O Mnie
Pokaż profil Renata32
Renata32 (4.50)
kobieta, lat 48, , Irlandia
moje przemyślenia, pomysły, co mnie wyprowadza z równowagi co mnie fascynuje ot poprostu samo zycie a zycie mam ciekawe:)


Poprzednie Wpisy


Blogi innych użytkowników
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil
Pokaż profil