świat przyprószony śniegiem i mroźno, tutaj ogień w kominku, świece i choinka, ciepło jak w żaden inny dzień w roku. Na stole barszcz, grzyby i ryba - zagraniczna w tym roku; puste nakrycie dla wędrowca i nasze marzenie, by kiedyś się przydało. Myślę o tych, którzy są sami w ten wieczór, o tych najważniejszych samotnych - o moim Dziadku, o Mężu już wkrótce byłym, o Przyjaciołach daleko od swych rodzin. Najcieplejsze myśli im wysyłam, w sercu dzielę się z Nimi opłatkiem.
Myślę, jak życie się zmieniło w ostatnich latach i jak to dla mnie dobrze. I jakie to smutne, że czasem to co dobre dla mnie, dla kogoś jest źródłem bólu i jak trudno niekiedy jest żyć w zgodzie z sobą, życiem i tymi, których kochamy jednocześnie.
Dobrych Świąt dla Nas wszystkich, w miłości, pokoju i wybaczeniu.
Dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie, spełnienia i cudów Wam życzę :-)
Valdie, czasem kochasz na śmierć, ale chcesz wybrać życie.
I ja takiego wyboru dokonałam.
A przestać kochać jest bardzo trudno, nawet nie próbuję ;) tyle, że to już zupełnie inna miłość :-)
Czy Ty go ciągle kochasz, tego byłego? Przemyśl to :)
Wesolych Swiat Maszka i spelnienia wszelkich marzen:)
..tak to juz jest,ze aby dać trzeba gdzies ująć..musi byc zepsute,aby naprawic..tak wiec nieraz nasze szczescie to czyjes nieszczescie..jezeli jednak zrobilismy wszystko na maxa i nie czujemy sie z tym zle..to jest tak jak powinno byc!:))
Wiele dobra i ciepla od ludzi @Maszeńko!,zdrowia i pogody ducha.. i aby codzienne..zwyczajne "kocham Cie"stawało sie z dnia na dzien coraz to piekniejszym cudem:))
Maszeńka Tobie również Kochana,życie to wieczne wybory dokonywane przez Nas każdego dnia,nie wszystkich zadowolimy,najważniejsze że Ty czujesz się dobrze we własnej skórze i jesteś szczęśliwa,a myślę że jesteś ;-)
Do zobaczyska popołudniu ;-)