chaotyczny, nierówny - dni dobre przeplatane z tymi, które chciałam spędzić pod poduszką.
Rozwiodłam się. Chyba. Na odpisie aktu ślubu widniało inne nazwisko, niż to które noszę. Zdobycie nowego dokumentu zajęło mi dokładnie dziesięć minut, ale oddaliło orzeczenie sądu o dwa tygodnie. Nie muszę być obecna.
- Ale nie będzie żadnych niespodzianek? - pytam Wyskiego Sądu.
- A tego nie mogę pani powiedzieć - sędzina się śmieje, więc trochę się uspokajam. Wystarczy tych nerwów.
Małżonek robi mi na koniec bezcenny prezent: nie pojawia się na rozprawie. W ogóle nie przyjeżdża do Polski. Nie czyni to jednak przesłuchania łatwym, choć nie chcę wyobrażać sobie jakby wyglądało, gdyby siedział na przeciwko.
Znad stołu sędziowskiego padają pytania obdzierające mnie ze skóry. Jeszcze dwa dni później nawet dotyk powietrza boli.
Zima. Niezbyt mroźna, ale zaskakująco biała. Ja w półbutach i pożyczonym swetrze - taka zima w marcu? W dniu odwilży brodzimy po kostki w snieżnym błocie. Chcę już wracać.
Ale też spotkania z przyjaciółmi, których mi tak tu brakuje. I dziadek, którego udaje się oddać w ręce lekarza. Wreszcie rodzina Kolegi, prawdziwa, kipiąca życiem i miłością; rodzina, którą przywłaszczam sobie bezwstydnie, jako rekompensatę deficytu kontaktów z moimi ukochanymi bliskimi.
Jak mozaikę w bieli ten wyjazd zapamiętam: łzawo-śmieszną, w odbiorze niełatwą. A teraz wylądować szybko mi trzeba. Nowe wyzwania czekają...
@celticross, @dona - chyba wreszcie zaczynam te wiosnę czuć ;-)
@survi, musi być dobrze :-) powodzenia!
@ewa, no właśnie - żeby coś się naprawdę zaczęło, coś innego musi się naprawdę skończyć...
@ruda, witam u siebie ;-)
Bardzo Wam dziękuję, za dobre myśli i życzenia :-)))
A byli tacy, co herbatę solili ?
czy slodzenie herbaty jest dzis w modzie?
@Maszeńko!..zrobiłaś rozliczenie..spłaciłaś..oddałaś..podarowałaś ..pożegnałaś.
teraz tylko modl sie o swiety spokoj ze strony "jeszcze" męża..aby rozliczyl sie z Toba tak jak Ty z Nim.
...i z Kolegą przez zycie bierz sie pod rękę..szczesliwej drogi:))
I rozdział zamknięty......tak to potraktuj ;)
I mnie się udało.....być może w tym samym czasie, w marcu z pewnością.
......ale to dopiero pierwszy etap mam za sobą :(
Jednak wszystko idzie po mojej myśli ;)
Teraz już tylko z górki i to w promieniach wiosennego słoneczka , należy Ci się .. hi hi oczywiście jak tylko się w końcu pojawi :)
@maszka, z czasem bedzie tylko lepiej a na to doswiadczenie spojrzysz jak na...doswiadczenie
Uszy do gory,w koncu wiosna zawitala w Irl:-)
Chyba czas sie spotkac, Kochana :-D
Maszka Skarbie,teraz masz TO za sobą i nie odwracaj się tylko idź naprzód ;)
Nawet nie wiesz jak się cieszę,że znowu oddychamy tym samym powietrzem :)
Buziol