generalnie wywołuje we mnie lęk. Kojarzy się z niebezpieczeństwem. Nie wiem, jak się z dziećmi rozmawia, jak się je trzyma, żeby nie wypadły, nie wiem jak się nimi zajmować, a już na pewno jak wychowywać.
Noworodki napawają mnie nieśmiałą ciekawością, trochę jak "obcy" za pancerną szybą. Gdy znajdują się zbyt blisko truchleję, ale nie mogę oderwać od nich oczu. Ich boskość jest zbyt namacalna. Nie mam wątpliwości, że są cudem. Cudem, do którego nie dorosłam.
O dziecko trzeba się troszczyć, dziecko to odpowiedzialność. Dziecko to zmiana wszystkiego, czego być może wcale nie chcesz zmieniać.
Ale dziecko to też miłość. I czasem nawet ja to widzę.
Dziś oswajałam CUD. Kejti wręczyła mi swojego synka bez chwili namysłu z którejkolwiek strony. To było jak otwarcie wielkich szklanych drzwi do świata, który wprawdzie widzialam, ale miałam do niego dostępu.
Poziom mojego wzruszenia dalece przekroczył wszelkie niepokoje...
słodkie maleństwo :))jak widzisz pierwszy krok wykonałaś i tylko same pozytywne emocje z tego wyniknęły ,ale oczywiście wszystko przychodzi z czasem .
A kiedy zdecydujesz się na swoje maleństwo z pewnością będziesz wiedziała co robić.. już tak to natura wykombinowała ,że wszystko jakoś samo naturalnie przychodzi strach znika pozostaje tylko chęć ciągłego przytulania ,kontrolowania czy jeszcze czegoś mu nie potrzeba i tak do czasu aż usłyszysz .." Mamo nooooo już nie jestem małym dzieckiem " ,ale to już inna bajka :))) do twarzy Ci z tym maluszkiem :)Pozdrowionka
aaaaa! slicznie wygladasz z Tym Malenstwem!
przyjdzie pora gdy zapelni sie to miejsce..
..ta czesc Ciebie,ktora wyciagnie ramiona by schowac w sobie to szczescie..
ach @maszeczka! bedziesz cudowna mama!!!
Wiecie, w miarę jak się zmieniam i uspokajam tworzy się we mnie powolutku przestrzeń, której niczym znanym nie da się wypełnić. Nie poganiam, nie spekuluję, nie napinam się, ale... kto we... ;)
@Maszeczka myślę jak Ewcia ;-)
Swoją stroną będziesz wiedziała jeżeli przyjdzie ten czas i potrzeba posiadania "Maleństwa",ważne byś była sobą i była szczęśliwa ;-)
To sie nazywa RADOSC ZYCIA !!!
@maszenko!!zawsze jak Cie czytam wzruszam sie..
Dziecko jest cudem..zminiaturyzowana wielkosc..
Na oswojenie sie z jego przyjsciem jest 9 mies ciazy..na wychowanie-cale zycie..i wcale nie konczy sie z chwila doroslosci,cale zycie nasze dzieci biora z nas przyklad.Nie boj sie tego wyjatkowego trudu,krok po kroku zycie uczy nas zyc..
@maszenko zycze Ci zaznania smaku tego szczescia nawet jesli czesto jest cierpieniem..dziecko to czesc nas samych..
nie wyobrazam sobie zycia bez moich dzieci!