Pierwszy raz od tygodni zabrałam się za koraliki i robienie biżuterii. Nie przypuszczałam, że aż tak brakuje mi tego. Brakowało mi zadowolenia jakie dają własnoręcznie zrobione kolczyki czy bransoletka. Ot drut, koraliki, narzędzia i kilka minut.
Niby drobiazgi a cieszą, zwłaszcza gdy usłyszę od męża - kochanie, śliczne Ci wyszło.
przeciez tu sa sklepy z przyborami do haftowania, zreszta paczke tez mozna wyslac :) albo w glownym bagazu :)
Moja Kasia też by tak chciała, ale jej igieł przez bramki na lotnisku nie puścili ;)